Na parkingu przy jednym z marketów w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie), policjanci przyłapali mężczyznę, który spuszczał olej napędowy z zaparkowanej ciężarówki. Napełnione baniaki woził do swojego samochodu wózkiem sklepowym - informuje Agnieszka Goguł, rzecznik zgorzeleckiej policji. 30-latek usłyszał już zarzut włamania i kradzieży 250 litrów paliwa.
Policjanci ze zgorzeleckiej prewencji tamtej nocy patrolowali okolicę, w tym między innymi parking przy jednym z lokalnych marketów. Tam ich uwagę zwrócił dziwnie zachowujący się mężczyzna. Majstrował coś przy wózkach sklepowych.
Przyłapany na gorącym uczynku
- Okazało się, że 30-latek, wykorzystując wózki, przewoził beczki z paliwem, które chował do swojego samochodu. Po sprawdzeniu wyszło na jaw, że paliwo zostało spuszczone z baku jednego z pojazdów ciężarowych znajdujących się na tym parkingu. Obudzony przez funkcjonariuszy kierowca tira był bardzo zdziwiony i zaskoczony całą sytuacją - przyznaje Agnieszka Goguł, rzecznik zgorzeleckiej policji.
Ze zbiornika ciężarówki ubyło 250 litrów oleju napędowego. Paliwo wróciło do kierowcy, a 30-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy. Mężczyzna usłyszał zarzut włamania do zbiornika i kradzieży. Grozi mu za to do 10 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło na jednym z parkingów w Zgorzelcu:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Zgorzelec