- Siostra się obudziła, później obudziła nas. Poszliśmy do kuchni i zobaczyliśmy, że tata leży w kuchni. Mama leżała w łazience. Poszedłem po telefon i zadzwoniłem - relacjonuje 10-letni Michał, który w połowie stycznia uratował swoją rodzinę i sąsiadów przed śmiercionośnym czadem. W czwartek chłopiec został nagrodzony przez urzędników z Kłodzka (woj. dolnośląskie). Byli zgodni: to nasz mały bohater.
Do zdarzenia doszło 15 stycznia nad ranem. Straż pożarna dostała zgłoszenie od pogotowia ratunkowego. Dzwonił 10-letni chłopiec. Do szpitala trafiło 8 osób. W rozmowie z dyspozytorką Michał zachował zimną krew. Choć dziś przyznaje, że "trochę się bał".
"Zadzwoniłem i czekałem"
- Najpierw obudziła się siostra, bo usłyszała stuk talerza. Później obudziła nas wszystkich. Poszliśmy do kuchni i zobaczyliśmy, że tata leży. Mama leżała w łazience. Poszedłem po telefon do pokoju, zadzwoniłem i czekałem - relacjonuje Michał.
Pytany o to, czy wie, że dyspozytorka chwaliła jego profesjonalne zachowanie, odpowiada: wiem, oglądałem. Skąd wiedział jak się zachować? Przyznaje, że zapamiętał to ze szkoły.
Mama chłopca mówi, że nie spodziewała się takiej reakcji po swoim synu. - To bardzo skryte dziecko. (...) Dostaliśmy drugą szansę, z której teraz musimy skorzystać - mówi pani Dominika. I dodaje, że nagrania z feralnej nocy słuchać nie może. - Wolę sobie tego nie przypominać. Jestem podłamana. Staramy się normalnie żyć i o tym nie rozmawiać - relacjonuje kobieta.
"To mały bohater"
W czwartek Michał, za swoją postawę, został nagrodzony przez kłodzkich urzędników. - To mały bohater, który w tak trudnej sytuacji wykazał się niebywałą przytomnością umysłu. Uratował życie swojej rodziny i sąsiadów - uzasadnia decyzję Michał Piszko, burmistrz Kłodzka. Upominek od urzędników dostała też dyspozytorka pogotowia.
Burmistrz obiecuje, że w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego zostaną zamontowane czujniki czadu. Ponownej kontroli ma zostać poddana wentylacja, która - jak zapewnia urzędnik - była sprawna.
Do zatrucia doszło w Kłodzku:
Autor: tam/i
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | D. Wudniak