Wulkan Mauna Loa na Hawajach, uważany za największy aktywny wulkan świata, obudził się w nocy z niedzieli na poniedziałek po prawie 40 latach względnego spoczynku. Erupcję poprzedziła seria trzęsień ziemi. Najważniejsze amerykańskie agencje i instytuty geologiczne wydały alerty. Uspokajają, że sytuacja jest monitorowana.
Mauna Loa na Hawajach to jeden z największych wulkanów świata i największy aktywny - podaje Agencja Reutera. Od czasu pierwszej zarejestrowanej erupcji w 1843 roku wybuchał 33 razy. Co kilka lat wykazuje też swoją aktywność poprzez emitowanie gazu.
Wulkan Mauna Loa i jego aktywność
Jak przekazała agencja United States Geological Service (USGS), w niedzielę doszło do jego erupcji. "W tej chwili przepływy lawy są zawarte w obszarze szczytu i nie zagrażają społecznościom położonym w dole zbocza" - podano w komunikacie.
Agencja ostrzegła jednak, że na podstawie doświadczeń z przeszłości trzeba mieć świadomość, że wczesne fazy erupcji Mauna Loa mogą być bardzo dynamiczne, a lokalizacja przepływów lawy może szybko się zmieniać. Dlatego dla najbliżej położonych regionów wydano alerty.
Wulkan Mauna Loa zajmuje ponad połowę wyspy Big Island na Hawajach. Wznosi się na wysokość 4169 metrów nad poziomem morza. Do ostatniej erupcji tego wulkanu doszło na przełomie marca i kwietnia 1984 roku. Była tak silna, że strumień lawy zatrzymał się zaledwie osiem kilometrów od miasta Hilo.
Czy wulkan Mauna Loa stwarza zagrożenie?
United States Geological Service zapewniła, że aktywność wulkanu jest monitorowana. Jak dodano w komunikacie, Hawajskie Obserwatorium Wulkanów (HVO) zostało zobowiązane do przeprowadzenia w trybie pilnym rekonesansu lotniczego w okolicach Mauna Loa, aby dokładniej ocenić zagrożenia i opisać erupcję.
USGS przekazała, że na dwie godziny przed erupcją doszło do serii trzęsień ziemi, z których najsilniejsze miało magnitudę 4,2.
Źródło: Reuters, USGS, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: 243190927/stock.adobe.com