Wschodnie regiony USA dostały się w sobotę pod wpływ fali upałów. Jak przekazali synoptycy, w wielu miejscach termometry wskazały ponad 35 stopni Celsjusza, nawet dwa razy więcej, niż bywa w połowie maja. To może być przedsmak niezwykle gorącego i suchego lata, co jednych cieszy, a u innych budzi obawy.
W sobotę wiele regionów na wschodzie Stanów Zjednoczonych zostało nawiedzonych przez niespodziewaną, jak na tę porę roku, falę upałów. Według amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej (NWS), w Bostonie i Nowym Jorku termometry wskazały niemal rekordowe wartości. Na obszarze od Waszyngtonu po Massachusetts temperatura może przekroczyć 35 stopni Celsjusza. Na tych samych terenach wiosną bywa zazwyczaj 15-20 stopni.
Już wiadomo, że dla Dallas w Teksasie tegoroczny maj będzie najgorętszym takim miesiącem w historii. Utrzymujące się silny wiatr na południowym zachodzie stanu sprawił, że w całym regionie obowiązuje zwiększone ryzyko pożarowe.
Wraz z rozluźnieniem restrykcji covidowych, zwłaszcza dotyczących noszenia maseczek i utrzymywania dystansu, na dotkniętych falą upałów terenach tłumy ludzi pojawiają się na plażach i w parkach. W sobotę wielu nowojorczyków korzystało ze słonecznej pogody na plaży w okolicy Rockaway Park w Queens.
120 milionów ludzi w zasięgu fali upałów
W zasięgu fali upałów mieszka ponad 120 milionów Amerykanów. Lekarze zwracają uwagę, że ekstremalne temperatury mogą niekorzystnie wpłynąć na stan zdrowia osób wrażliwych na upały, pracujących na powietrzu, starszych, chorych, wyczerpanych.
NWS wystosowała apel, w którym ostrzega mieszkańców, aby pozostali czujni na oznaki przegrzania organizmu oraz w miarę możliwości robili częste przerwy w pracy i dbali o nawodnienie.
Skutki mogą odczuć całe USA
W czwartek Centrum Przewidywania Klimatu Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA) stwierdziło, że prawie całe kontynentalne Stany Zjednoczone doświadczą tego lata rekordowych temperatur. Wskazuje na to między innymi utrzymująca się La Nina. Zjawisko to występuje wtedy, gdy temperatura powierzchni Oceanu Spokojnego w okolicach równika, zwłaszcza u wybrzeży Ameryki Południowej, jest niższa od przeciętnej. Przyczynia się do tego wzmożona aktywność pasatów - wiatrów stałych - w tej części świata. Wydobywają one chłodne wody głębinowe na powierzchnię oceanu.
Firmy energetyczne ostrzegają, że ekstremalna temperatura może powodować kłopoty z dostawami prądu na rozległych obszarach USA. Tymczasem utrzymująca się susza może zwiększać zapotrzebowanie na energię.
Upały w Hiszpanii
Także w Europie temperatury w niektórych regionach ostro poszły w górę. W południowej Hiszpanii termometry wskazały ponad 40 stopni Celsjusza.
- Ten epizod jest bardzo nietypowy dla połowy maja i może być jednym z najintensywniejszych w ciągu ostatnich 20 lat - powiedział Ruben del Campo, meteorolog z Hiszpanii.
Upał - cichy zabójca
Upały to cichy zabójca, odpowiedzialny za większą liczbę zgonów niż katastrofy, takie jak powodzie, huragany czy tornada. Przewiduje się, że rosnące żniwo, jakie zbierają fale gorąca, będzie się jeszcze bardziej pogłębiać w miarę ocieplania się klimatu.
Źródło: Reuters, theguardian.com