Turyści nie przejdą się niektórymi szlakami w lesie państwowym Custer Gallatin w stanie Montana. Wszystko z powodu ataku niedźwiedzia grizli na myśliwego. Amerykański Departament Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody przypomniał, że gatunek ten jest bardzo powszechny w regionie i ludzie powinni mieć się na baczności.
Władze stanu Montana zdecydowały się zamknąć część lasu państwowego Custer Gallatin. Decyzja została wydana w piątek z powodu poważnego ataku niedźwiedzia grizli, który rzucił się na myśliwego.
Nie wiadomo, w jakim jest stanie
Służba Leśna Stanów Zjednoczonych przekazała, że park zostaje zamknięty dla zwiedzających do odwołania. Jak dodano w komunikacie, w piątek przed godziną 14 czasu lokalnego pracownicy otrzymali telefon od grupy myśliwych, którzy poinformowali, że ich towarzysz został "zaatakowany przez niedźwiedzia grizli podczas tropienia jelenia". Mężczyzna strzelił do zwierzęcia i prawdopodobnie go zranił.
Osoba, która poinformowała o zdarzeniu służby przekazała, że poszkodowany "potrzebuje natychmiastowej pomocy medycznej w pobliżu szlaku Yellow Mule Trail, niedaleko Big Sky".
Na miejsce przybyli ratownicy i zespół poszukiwawczo-ratowniczy. Mężczyzna został zabrany śmigłowcem do szpitala w Bozeman. Nie jest jasne, w jakim stanie jest poszkodowany.
Pracownicy parku podali, że zamknięto dostęp do dwóch szlaków: Yellow Mule Trail i Buck Ridge Trail.
Najwięcej w całych USA
Amerykański Departament Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody przypomniał, że niedźwiedzie grizli to zwierzęta stanowe w Montanie. Stan ten może poszczycić się największą populacją w całych USA. Departament dodał, że w większości kraju grizli są objęte ochroną gatunkową.
Ponieważ "mogą być wszędzie", mieszkańcy i turyści powinni liczyć się z ich obecnością. By zapobiegać podobnym sytuacjom, zalecają noszenie specjalnego sprayu odstraszającego oraz zachowanie odpowiedniego dystansu.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: toseeg/Shutterstock