W ostatnich dniach Wschodnie Wybrzeże USA zmagało się ze skutkami potężnych śnieżyć. Występowały też spore utrudnienia w ruchu kolei. Doświadczyła tego pasażerka Annie Cathriner, która we wtorek zmierzała do Nowego Jorku i przez ponad 28 godzin była uwięziona w pociągu.
Annie Cathriner zrelacjonowała swoją trudną podróż w rozmowie z agencją Reutersa.
USA. Śnieżyce spowodowały paraliż
- To było przerażające tkwić w kompletnej ciemności. Nie wiedzieliśmy, kiedy będziemy mogli się ruszyć ani gdzie tak naprawdę jesteśmy. I samo uczucie, że nie będziemy mogli wysiąść w żadnym momencie było bardzo przerażające - relacjonowała.
Agencja podała, że ponad 200 pasażerów spędziło ponad 14 godzin na stacji kolejowej w Quantico w stanie Wirginia, czekając, aż powalone drzewa i gałęzie zostaną usunięte z torów.
Uwięziona w pociągu
Jak relacjonowała Cathriner, można było usłyszeć, jak gałęzie drzew obładowane śniegiem uderzają o pociąg. Zdaniem pasażerki, to one uruchomiły hamulec bezpieczeństwa w pociągu i w ten sposób wyłączyły zasilanie.
Cathriner przyznała, że w przyszłości nie będzie podróżować pociągiem, jeśli zapowiadana będzie gwałtowna pogoda.
- Po prostu nie będę już ryzykować - dodała.
To nie jedyne utrudnienia komunikacyjne, na jakie napotkali mieszkańcy tej części Stanów Zjednoczonych w ostatnich dniach. Na autostradzie międzystanowej I-95, która łączy północ i południe kraju, utworzył się gigantyczny korek. Niektórzy kierowcy stali w nim kilkanaście godzin.
Źródło: Reuters