Ulewne opady deszczu spowodowały powodzie w północno-zachodniej części stanu Waszyngton. Zalane zostały drogi i domy, ewakuowało się ponad pół tysiąca osób. W innych miejscach wskutek silnego wiatru wystąpiły zakłócenia w dostawach prądu. Od poniedziałku w kilkunastu hrabstwach obowiązuje stan wyjątkowy.
Służby ratownicze w hrabstwie Whatcom nazwały trwającą powódź najgorszą od 1990 roku, kiedy o tej samej porze roku w powodzi w zachodniej części stanu Waszyngton zginęły dwie osoby i ewakuowanych zostały tysiące osób.
Według przedstawicieli lokalnych władz na obszarze hrabstwa Whatcom domy opuściło teraz ponad 500 osób. W mieście Sumas, przy granicy z Kanadą, uszkodzeniu uległo 75 procent domów - poinformowano we wtorek.
Zamknięte szkoły, domy bez prądu
Od soboty do poniedziałku na lotnisku w Bellingham spadło 141 litrów wody na metr kwadratowy. Norma miesięcznej sumy opadów dla listopada wynosi 132 l/mkw. - podała Narodowa Służba Pogodowa (NWS). Wtorek w tym mieście był drugim dniem z rzędu z zamkniętymi szkołami.
W ciągu ostatnich dni w zachodniej części stanu Waszyngton silnie wiało. W pewnym momencie w poniedziałek 158 tysięcy odbiorców było bez prądu. Wiatr w porywach osiągający prawie 100 kilometrów na godzinę łamał drzewa.
W poniedziałek gubernator stanu Jay Inslee ogłosił stan wyjątkowy w 14 hrabstwach.
Pod wodą Kolumbia Brytyjska
Część miejscowości w Kolumbii Brytyjskiej jest odcięta od świata z powodu zamknięcia dróg, w niektórych miejscowościach prowincji doszło do ewakuacji. We wtorek wieczorem władze wezwały wszystkich mieszkańców Sumas Prairie, by niezwłocznie opuścili swoje domy w związku z zagrożeniem zalania przez wzbierającą wodę pobliskiej rzeki Fraser.
W niektórych miejscowościach w ciągu doby zanotowano sumę opadów przewyższającą średnią sumę dla całego listopada.
Ekspres ananasowy przyniósł ulewy
Eksperci wyjaśniają, że przyczyną ulew jest zjawisko nazywane ekspresem ananasowym lub rzeką atmosferyczną. To nasycony wilgocią prąd powietrza znajdujący się około 1,5 kilometra nad ziemią. Ciągnie się od wód Hawajów (którym zawdzięcza swoją nazwę - Hawaje to główny eksporter ananasów) w kierunku wschodnim, docierając do zachodniej części Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Źródło: Reuters, CNN, NBC News, tvnmeteo.pl