Brytyjka mieszkająca w Tonga na Pacyfiku zaginęła, gdy porwało ją tsunami, do którego doszło po wybuchu podwodnego wulkanu. Jak poinformowała rodzina, ciało Angeli Glover zostało odnalezione, a kobieta poniosła śmierć, próbując ratować psy.
W sobotę na Oceanie Spokojnym, w pobliżu wyspiarskiego państwa Tonga, wybuchł podwodny wulkan Hunga Tonga Hunga Ha'apai. Erupcja wywołała fale tsunami, które uderzyły między innymi w wyspę Tongatapu, gdzie znajduje się stolica - Nukuʻalofa. Ostrzeżenie przed tsunami obowiązywało w Nowej Zelandii, zachodniej części Stanów Zjednoczonych, na Hawajach, Alasce, Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie czy Japonii. Ewakuowano w sumie 210 tysięcy ludzi.
Kobieta zginęła, ratując zwierzęta
W mieście Nukuʻalofa mieszkała 50-letnia Brytyjka Angela Glover, która wraz ze swoim mężem prowadziła organizację Tonga Animal Welfare Society, zajmującą się opieką nad bezdomnymi psami.
Kobieta zginęła, gdy próbowała ratować zwierzęta w momencie, w którym nadeszły wysokie fale. Informację o odnalezieniu ciała kobiety potwierdził w poniedziałek jej brat Nick Eleini. Jak powiedział, zwłoki odnalazł mąż kobiety. - Kochała ludzi i zwierzęta. Była sercem naszej rodziny - mówił. - Im brzydszy pies, tym bardziej go kochała. Kochała je wszystkie, była im całkowicie oddana - opisywał.
Nowozelandzki publiczny nadawca telewizyjny TVNZ informował wcześniej, że 50-latka zaginęła po tym, gdy została porwana przez tsunami. Jej mąż przetrwał przejście wysokiej fali, trzymając się drzewa.
Erupcja podwodnego wulkanu na Pacyfiku
Nie odnotowano do tej pory większej liczby ofiar wybuchu wulkanu i przejścia fali tsunami w Królestwie Tonga. Dwie osoby w wyniku nadejścia wysokich fal utonęły natomiast w Peru. W Tonga trudne jest oszacowanie zniszczeń, jakie wyrządził żywioł. Po erupcji wulkanu mieszkańcy byli odcięci od świata, zerwane zostały linie energetyczne i nie działa telefonia komórkowa.
Erupcja położonego na Oceanie Spokojnym wulkanu Hunga Tonga Hunga Ha'apai była silna - informowały agencje prasowe z całego świata. Według lokalnych mediów, erupcja wysłała pióropusz popiołu na wysokość 20 kilometrów.
Źródło: BBC News, Reuters, tvnmeteo.pl