Pierwszy śnieg spadł na północy Szwecji. W niektórych miejscowościach napadało go tak dużo, że konieczne było wstrzymanie kursowania miejskich autobusów. Szczególnie gruba warstwa śniegu spadła w mieście Kiruna - jak wynika z danych Szwedzkiego Instytutu Meteorologiczno-Hydrologicznego, tak biało we wrześniu nie było w tym regionie nigdy.
Region Norrbotten w północnej Szwecji nawiedziły pierwsze w tym roku opady śniegu. W środę obowiązywały tam alerty Szwedzkiego Instytutu Meteorologiczno-Hydrologicznego (SMHI) przed śnieżycami, ale mało kto spodziewał się, jak gruba jego warstwa spowije niektóre miasta.
Szwecja. Rekordowe opady śniegu
Jak podały w środę lokalne media, w ciągu 24 godzin w mieście Kiruna napadało 38 centymetrów śniegu. To rekordowa wartość jak na wrzesień w tym regionie - poprzedni rekord wynosił zaledwie 21 cm i został ustanowiony w 1932 roku.
Opady spowodowały spore utrudnienia. W środę władze gminy Kiruna zdecydowały o wstrzymaniu ruchu miejskich autobusów. Na drogi wyjechały pługi śnieżne, a lokalne władze zaapelowały do kierowców o zmianę opon na zimowe i zachowanie ostrożności. Z uwagi na złe warunki na drogach nie kursowały także autobusy szkolne.
- Rano ruch drogowy był chaotyczny, ale w ciągu dnia pługi udrożniły drogi i sytuacja się poprawiła - przekazał w rozmowie z tvnmeteo.pl Ruben Werle z gminy Kiruna. - Mieszkańcy pomagają sobie nawzajem, uwalniając zagrzebane w śniegu auta - dodał.
Jak podał SMHI, rekord grubości pokrywy śnieżnej dla całego kraju we wrześniu padł w 1954 roku, kiedy to w miejscowości Sosjo zanotowano aż 62 cm.
Źródło: TV4 News, SMHI, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ruben Werle