Troje dzieci zostało niegroźne rannych w czwartek w Sewilli po tym, jak zawalił się namiot mobilnego planetarium. Przyczyną wypadku były intensywne opady deszczu oraz silne porywy wiatru - informują hiszpańskie media.
Kilkudziesięciu uczniów i kilkoro nauczycieli z jednej ze szkół brało udział w pokazie w mobilnym planetarium, które ustawiono na placu Alameda de Hércules w centrum Sewilli. Nagle część konstrukcji zawaliła się i spadła na zgromadzonych. Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie, policję i straż pożarną.
Dwie dziewczynki w wieku 12 lat zostały uwięzione pod namiotem. Jeszcze przed przyjazdem służb na miejsce udało się je uratować z pomocą nauczyciela i pracowników pobliskiego hotelu. Z niegroźnymi obrażeniami zostały przetransportowane do szpitala. Jedna z nastolatek doznała urazu ręki, a druga została ranna w głowę. Do szpitala trafiła również dziewczynka z niegroźną raną na czole.
Reszta dzieci wyszła z wypadku bez szwanku. Po około godzinie dzieci wróciły do szkoły. Atrakcja została zamknięta.
Silny wiatr i deszcz
Według władz miasta do zawalenia się metalowo-drewnianej konstrukcji doszło na skutek czwartkowych intensywnych opadów deszczu oraz silnego wiatru - informuje dziennik "El Pais".
Mobilne planetarium zostało zainstalowane w centrum miasta na początku lutego i miało oferować kilka półgodzinnych pokazów codziennie do 17 marca. Namiot wyposażony w ekran sferyczny mieścił 64 osoby.
Źródło: El Pais, diariodesevilla.es