Do surferów, którzy korzystali z fal w okolicach plaży Tourmaline Surf Park w San Diego w stanie Kalifornia, niespodziewanie dołączyła mała foka. Zwierzę wskakiwało na deski i wraz z ludźmi śmigało po falach.
Sytuację udało się nagrać Edowi Hartelowi. Mężczyzna jest fotografem i kamerzystą, a także operatorem drona. To właśnie za pomocą tego urządzenia udało mu się nagrać surfującą fokę. Jak powiedział, Sammy, bo tak miejscowi nazwali zwierzę, nie tylko pływało na desce, ale także próbowało naśladować ludzi.
- To był dla mnie normalny dzień w pracy, jak zwykle szukałem surferów, których mógłbym sfilmować, aż nagle zobaczyłem fokę na desce. Pomyślałem, że to fajne. Ta foka wskoczyła na deskę surfera. Nie schodziła z niej. Później spotkałem te fokę kolejny raz, kiedy płynęła do grupy innych ludzi. Wchodziła na ich deski, na każdej przebywała około 20 minut - opowiadał Hartel.
Takie "hobby"
O niezwykłym zachowaniu foki dowiedziała się organizacja Sea World. Eksperci od dzikiej przyrody stwierdzili jednak, że nie ma powodów do niepokoju.
- Już kilka razy obserwowali fokę, czy jest zdrowa. Stwierdzili, że nie znajduje się w żadnym niebezpieczeństwie, nie potrzebuje żadnej pomocy. Po prostu ma dziwne zainteresowania i nic z tym nie możemy zrobić - dodał Hartel.
Źródło: Reuters