Wichury nawiedziły we wtorek Rumunię. Silny wiatr przewracał drzewa, uszkodzone zostały budynki i samochody. Służby informują o krótkotrwałych zakłóceniach ruchu kolejowego i wstrzymaniu ruchu statków w portach na Morzu Czarnym.
Najczęściej we wtorek straż pożarna interweniowała w Bukareszcie. Od rana przeprowadzono ponad 70 interwencji - poinformował portal stacji Digi24. Przytoczono wypowiedź mężczyzny, który cudem uniknął obrażeń po tym, jak drzewa upadły na przewody elektryczne, a następnie słup elektryczny zawalił się tuż obok jego auta.
Służby ratunkowe wczesnym popołudniem powiadamiały, że do zdarzeń związanych z silnym wiatrem doszło w 13 okręgach. Chodziło głównie o drzewa powalone przez wiatr, uszkodzone budynki i samochody.
W okręgu Prahova doszło do krótkotrwałych zakłóceń w ruchu kolejowym z powodów przewróconych drzew.
Uszkodzone sieci energetyczne, wstrzymany ruch statków
W siedmiu miejscowościach w okręgu Harghita wystąpiły problemy z dostawami prądu z powodu uszkodzenia sieci energetycznych.
We wszystkich portach na Morzu Czarnym wstrzymano ruch statków - podał departament ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Najsilniej wiało na północy i południowym wschodzie kraju, gdzie obowiązywały pomarańczowe ostrzeżenia. Dla pozostałego obszaru Rumunii wydano alerty pogodowe niższego stopnia, które również straciły już ważność. Służby ostrzegały przed prędkością wiatru dochodzącą nawet do 120 kilometrów na godzinę.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Departamentul pentru Situaţii de Urgenţă