Bilans ofiar śmiertelnych powodzi i lawin błotnych, które nawiedziły w poniedziałek miasto Mai Mahiu w środkowej Kenii, wzrósł do 48. Trwają poszukiwania kilkudziesięciu zaginionych.
Obfite opady deszczu spowodowały, że miasto Mai Mahiu w Kenii nawiedziły niszczycielskie powodzie, lawiny błotne i osuwiska. W wyniku żywiołu zginęło co najmniej 48 osób - podał we wtorek Kenijski Czerwony Krzyż. Lokalne władze podały, że trwają poszukiwania 84 zaginionych osób.
Woda zmiotła z powierzchni ziemi wiele domów
Mieszkańcy Mai Mahiu, którzy przeżyli nadejście żywiołu, opowiadali, że woda powodziowa niszczyła wszystko na swojej drodze. Zmiotła z powierzchni ziemi wiele domów. Pod wodą znalazły się też tory kolejowe, a ulice zmieniły się w rwące potoki.
- Kiedy otworzyłam drzwi, woda wdarła się do środka domu i przedostała przez kuchnię - relacjonowała Anne Gachie, która mieszka w Mai Mahiu. - Mój mąż wydostał się na zewnątrz, a córki, które były w sąsiednim pokoju, zostały porwane z domu przez powódź - dodała.
Tabitha Wanja straciła ośmiu członków rodziny, w tym siedmiomiesięczną siostrzenicę. - To jakiś zły sen, straciliśmy prawie wszystkich członków naszej rodziny. To dla nas najczarniejszy moment - powiedziała, po czym zalała się łzami.
- Moja najmłodsza córka trzymała się moich pleców, gdy byliśmy w wodzie. Błagała mnie, żebym jej nie zostawiała. Uspokoiłam ją i poprosiłam, aby trzymała się pływających szczątków. Niestety teraz już jej nie ma. Moja najstarsza córka jest w szpitalu w Maai Mahiu, a reszta dzieci, nie wiem - powiedziała Mary Mwangi, która przeżyła powódź.
Powodzie w Kenii
W wyniku powodzi, które od zeszłego miesiąca nawiedzają Kenią, zginęło co najmniej 169 osób. Ponad 190 tysięcy osób musiało opuścić swoje domy, w tym 147 tysięcy samej w stolicy - Nairobi.
Prognozy nie napawają optymizmem, ponieważ opady deszczu w nadchodzących dnia będą występować w kilku regionach kraju.
Niszczycielskie powodzie nawiedziły również Tanzanię i Burundi. Żywioł zmusił tam setki tysięcy ludzi do ewakuacji. Zdaniem naukowców, gwałtowne powodzie są związane ze zmianami klimatu i rosnącą średnią temperaturą powietrza na świecie.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl