Wstrzymane lekcje w szkołach, zamknięte drogi, zalane domy - to skutki ulewnych deszczów w Portoryko. Obfite opady i wysokie fale, które nawiedziły to karaibskie terytorium Stanów Zjednoczonych, spowodowały rozległe powodzie i doprowadziły do osunięć się ziemi.
Ulewne deszcze w weekend nawiedziły Portoryko, powodując rozległe powodzie. Zamknięto główne drogi, wstrzymano lekcje w dziesiątkach szkół. Kilkanaście osób musiało przenieść się do schronów, gdyż ich domy zostały zalane. Odnotowano wiele wywróconych drzew, w kilku miejscach osunęła się ziemia.
Poważne straty w Portoryko
W niektórych rejonach spadło do 150 litrów wody na metr kwadratowy w ciągu mniej niż sześciu godzin - powiedział Nino Correa, komisarz z miejscowego Biura Zarządzania Kryzysowego i Administracji Katastrof.
Straty materialne - jak podają władze - mogą być bardzo poważne. Po ich oszacowaniu zapadnie decyzja, czy zostanie ogłoszony stan wyjątkowy.
Oprócz ulew - wysokie fale
Najwięcej deszczu spadło w mieście Toa Alta na północy Portoryko, łącznie w ciągu weekendu ponad 400 litrów na metr kwadratowy - podała Krajowa Służba Meteorologiczna w San Juan.
Na obszarach nadmorskich sytuację pogorszyły dochodzące do czterech metrów fale, które uderzyły w północne wybrzeże wyspy w sobotę i niedzielę.
Źródło: www.nbcnews.com, tvnmeteo.pl