Co najmniej jedna ofiara śmiertelna i dziewięć rannych mieszkańców - to wstępny bilans trzęsienia ziemi, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę w Indonezji. Zjawisko pojawiło się w tej samej prowincji, co potężne trzęsienie z 2004 roku, w którym zginęło 226 tysięcy osób.
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,8 nawiedziło w nocy z piątku na sobotę prowincję Sumatra Północna w Indonezji. Jak przekazała agencja meteorologii i geofizyki BMKG, doszło do niego o godzinie 2.28. Potem nastąpiła seria 53 wstrząsów wtórnych. W wyniku katastrofy zginęła co najmniej jedna osoba.
Ostrzeżenia przed osuwiskami
Jak podałą szefowa BMKG Dwikorita Karnawati, rannych zostało dziewięć osób. W obawie przez zagrożeniem, wielu ludzi w pośpiechu opuściło swoje domy.
Trzęsienie było odczuwalne w kilku miastach. Szacuje się, że doszczętnie zniszczonych jest pięć budynków. Agencja nie wydała alertów przed potencjalnym tsunami, ale ostrzegła o możliwości pojawienia się osuwisk, szczególnie w obszarach górskich.
Pacyficzny Pierścień Ognia
Indonezja położona jest w Pacyficznym Pierścieniu Ognia - regionie, w którym spotyka się kilka płyt skorupy ziemskiej. W tej części świata bardzo często dochodzi do katastrof, takich jak trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów.
Szczególnie aktywny i niebezpieczny może być obszar w okolicach wyspy Sumatra. W 2004 roku doszło tam do potężnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 9,1 stopnia, a później także do tsunami. Liczba ofiar poniesionych w wyniku połączenia obu zjawisk sięgnęła 226 tysięcy mieszkańców Indonezji, Sri Lanki, Indii, Tajlandii oraz dziewięciu innych krajów.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: USGS