Niedźwiedzica, która w ubiegłym roku zabiła 26-letniego biegacza we włoskich Alpach, zostanie przeniesiona do azylu dla zwierząt w Niemczech - poinformowały we wtorek władze prowincji Trydent. Zwierzę miało zostać początkowo uśpione, ale decyzję tę cofnął sąd.
Władze Trydentu przekazały we wtorek, że niedźwiedzica JJ4 zostanie przeniesiona do azylu dla niedźwiedzi Worbis Alternative Bear Park w niemieckiej Turyngii.
"JJ4 ma zostać przeniesiona do jesieni" - zapowiedział w rozmowie z lokalnym dziennikiem "Corriere del Trentino" Roberto Failoni, radny do spraw turystyki i łowiectwa w Trydencie. Decyzja została podjęta po tym, jak organizacja LAV zajmująca się prawami zwierząt stwierdziła, że uzyskała dostęp do dokumentacji medycznych JJ4 i innego niedźwiedzia. Z dokumentów wynikało, że zwierzęta były przetrzymywane w niewoli w Trydencie w "warunkach dużego stresu".
Atak niedźwiedzicy
Na początku kwietnia 2023 roku niedźwiedzica JJ4 zabiła 26-letniego biegacza Andreę Papi w Val di Sole we włoskiej prowincji Trydent.
Po śmierci mężczyzny prezydent Trydentu Maurizio Fugatti wydał decyzję o nakazie schwytania i uśpienia niedźwiedzia. Regionalny sąd administracyjny wydał jednak rozporządzenie uchylające tę decyzję po kilku skargach złożonych przez tamtejsze organizacje ochrony dzikiej przyrody. Według organizacji Anti-Vivisezione decyzja o uśmierceniu zwierzęcia "wydała się działaniem przypominającym chęć zemsty na niedźwiedziu, niż poszukiwania skutecznego rozwiązania w pokojowym i świadomym współistnieniu".
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock