W niedzielę w Seulu płonęły lasy na jednej z gór w centrum miasta, zmuszając do ewakuacji co najmniej 120 domów. Spłonął obszar o powierzchni około 30 boisk piłkarskich.
Pożar wybuchł na zboczach mierzącej ponad 300 metrów górze Inwangsan około godziny 12 czasu lokalnego (około godz. 5 w Polsce) po czym szybko rozprzestrzenił się na jej północną stronę. Został ugaszony prawie w całości o godzinie 17 lokalnego czasu - poinformowano. Jak przekazał dziennik "The Korea Herald", zanim strażacy uporali się z szalejącym ogniem, pożar pochłonął lasy o powierzchni około 30 boisk piłkarskich.
W Korei Południowej funkcjonuje trzystopniowy, rosnący system alarmowania o pożarach. W związku z niedzielnym pożarem w centrum Seulu służby pożarnicze ogłosiły alarm drugiego stopnia.
Ewakuowano ponad 100 domów
Ewakuowano 120 pobliskich gospodarstw domowych, po tym jak ogień zajął obszary u podnóży góry. Nie ma informacji o poszkodowanych.
Na filmie nagranym z punktu widokowego na górze Bugaksan widać kłęby dymu unoszące się nad górą dwa śmigłowce biorące udział w akcji gaśniczej.
Naoczny świadek w rozmowie z agencją Reutera opisywał, że było widać wiele śmigłowców pobierających wodę z rzeki Han.
Korea Południowa jest zalesiona i górzysto-wyżynna. Górskie szlaki przyciągają turystów, zwłaszcza do stolicy słynącej z dużej liczby szczytów w centrum i na obrzeżach.
Źródło: Reuters, The Korea Herald, NYT, tvnmeteo.pl