Tajfun Hinnamnor zaczął formować się 27 sierpnia na Oceanie Spokojnym w okolicach wyspy Iwo Jima. W kolejnych dniach zjawisko zaczęło przybierać na sile, przemieszczając się najpierw w stronę Filipin, a następnie zmieniając kierunek na Półwysep Koreański i Japonię.
Supersilny tajfun
Jak przewiduje Koreańska Agencja Meteorologiczna (KMA), tajfun będzie szczególnie niebezpieczny w poniedziałek około godziny 9 czasu lokalnego. Będzie wtedy znajdował się 460 kilometrów od wyspy Czedżu, przynosząc ze sobą porywy wiatru do 190 kilometrów na godzinę. Wraz z poruszaniem się w stronę lądu zjawisko będzie słabło, a w wybrzeża kontynentalnej Korei uderzy z prędkością porywów wiatru rzędu 154 km/h.
Pierwsze skutki tajfunu były odczuwalne już w weekend. W niedzielę Hinnamnor przyniósł ze sobą ulewne deszcze. W okolicach góry Halla-san na wyspie Czedżu zanotowano opady rzędu 273,5 litra wody na metr kwadratowy, zaś całkowita suma opadów do wtorku może w tamtych regionach wynieść ponad 600 l/mkw.
Przygotowani na najgorsze
Tajfun Hinnamnor poruszał się na północny wschód od Tajpej na Tajwanie. W piątek był on nieco słabszy i wolniejszy, jednak w sobotę zjawisko na nowo przybrało na sile. Prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol zorganizował w niedzielę w Yongsan nadzwyczajne spotkanie w związku ze zbliżającym się tajfunem.
W południowych częściach kraju obowiązują ostrzeżenia pogodowe. Szczególną ostrożność muszą zachować mieszkańcy miast Kwangdzu, Pusan, Taegu i Ulsan, jak również wyspy Czedżu. Zawieszone zostało kursowanie niektórych połączeń promowych. Premier kraju Han Duck-soo wezwał również szkoły do przejścia w tryb zdalny przynajmniej do wtorku.
Władze Korei Południowej obawiają się, że Hinnamnor okaże się równie silny jak tajfun Maemi, który uderzył w kraj w 2003 roku. W jego wyniku zginęło 117 osób, a wartość zniszczeń szacowana jest na około 2,9 miliarda dolarów.
Autorka/Autor: as/dd
Źródło: Korea Herald, Yonhap News