Astronauci, którzy w poniedziałek opuszczą Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), powrócą na Ziemię w pieluchach. W kapsule firmy SpaceX, którą ma odbyć się lot, od dwóch miesięcy nie działa toaleta.
O usterce poinformowała w piątek na konferencji prasowej ze stacji orbitalnej astronautka Megan McArthur, jedna z czterech osób, które powrócą na Ziemię po półrocznym pobycie na ISS. Określiła tę sytuacje jako "nieoptymalną", ale do opanowania. W kapsule firmy SpaceX od dwóch miesięcy przecieka toaleta. Dlatego astronauci spędzą lot w pieluchach.
- Lot kosmiczny jest pełen wielu małych wyzwań - powiedziała - To jeszcze jedno, z którym zmierzymy się i z którym jesteśmy w stanie sobie poradzić. Więc nie martwimy się tym zbytnio - dodała.
McArthur wyjaśniła, że czwórka astronautów zdecydowała się na powrót na Ziemię z niedziałająca toaletą, bowiem nie chce opóźniać startu z ISS, który został już przełożony o tydzień z powodu nieujawnionego problemu medycznego, dotyczącego jednego z członków załogi.
Wylot najpierw był zaplanowany na godzinę 18.04 w niedzielę czasu środkowoeuropejskiego. Z powodu złej pogody został przełożony na poniedziałek na godzinę 20.05.
Pół roku na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Wśród astronautów mających wrócić na Ziemię jest Francuz Thomas Pesquet, który opowiadał pokrótce dziennikarzom o sześciomiesięcznym pobycie na ISS. Nie ukrywał, że dla niego był to bardzo intensywny okres, bowiem przeprowadzał tam serię spacerów kosmicznych, których celem było ulepszenie sieci energetycznej stacji.
Astronauci przeżyli także niewielkie odchylenie stacji od normalnego położenia z powodu samoczynnego odpalenia silników w rosyjskiej sondzie naukowej, która jakiś czas temu dokowała do ISS. Na stacji goszczono także rosyjską ekipę filmową, która realizowała tam zdjęcia do filmu fabularnego.
Obok McArthur i Pesqueta na Ziemię powrócą astronauta NASA Shane Kimbrough oraz Japończyk Akihiko Hoshide. Na ISS przebywali od 23 kwietnia. Po ich wylocie na stacji pozostanie jeden Amerykanin i dwóch Rosjan.
Astronauci pochwalili się także, iż wyhodowali pierwsze w kosmosie papryczki chili. - To miłe przeżycie emocjonalne - powiedziała McArthur - Mają przyjemny smak i są charakterystycznie pikantne - dodała.
Źródło: PAP, AP, space.com
Źródło zdjęcia głównego: NASA