Indie nawiedziła pierwsza w tym sezonie fala upałów, która przyniosła ze sobą groźne pożary lasów. Ogień objął także tereny chronione, w tym rezerwat przyrody w zachodniej części kraju. Od ubiegłego tygodnia zgłoszonych zostało co najmniej 48 pożarów - władze obawiają się, że za niektórymi mogą stać podpalacze.
Od kilku dni w północnych i zachodnich regionach Indii szaleją pożary lasów. Jak przekazały lokalne media, od 5 marca w państwowych i prywatnych lasach wybuchło co najmniej 48 pożarów. Są one związane z pierwszą w tym sezonie falą upałów, ale w niektórych przypadkach rozniecenie ognia mogło być celowym działaniem.
"Las zapalił się po raz trzeci"
Do szczególnie niebezpiecznego pożaru doszło w stanie Goa, w rezerwacie Mhadei Wildlife Sanctuary. Po raz pierwszy ogień wybuchł tam ponad tydzień temu, w sobotę 4 marca. Z żywiołem walczą strażacy i służby parku, a w gaszeniu pożaru pomagają także mieszkańcy okolicznych wiosek.
- Dziś rano las zapalił się po raz trzeci - wyjaśnił w niedzielę Sayaji Sawant, członek rady jednej z okolicznych miejscowości. - Zadzwoniliśmy do departamentu leśnego i Ministerstwa Leśnictwa. Władze wysłały helikopter gaśniczy, teraz ogień jest pod kontrolą.
Jak podał rzecznik policji stanu Goa, w sobotę jedna osoba została zatrzymana podczas próby podłożenia ognia w rezerwacie Mhadei. Rząd prowincji rozpoczął dochodzenie w sprawie pożarów ekosystemu leśnego, który zamieszkują m.in. tygrysy, lamparty indyjskie i wiele rzadkich gatunków ssaków z rodziny jeleniowatych.
Źródło: Reuters, Hindustan Times