Tragiczne ulewy i burze w północnych Indiach. W ciągu ostatniej doby w ich wyniku zginęło co najmniej 36 osób, z czego kilkanaście poniosło śmierć od uderzeń piorunów - poinformowały władze.
Przez północną część Indii przeszły intensywne opady deszczu z burzami. W ciągu ostatniej doby stanie Uttar Pradesh 24 osoby zginęły, gdy ich domy zawaliły się podmyte przez ulewy - przekazał przedstawiciel służb ratunkowych Ranvir Prasad, cytowany w sobotę przez agencję AP. Zmarło również 12 osób porażonych przez pioruny.
Według władz w ciągu ostatnich pięciu dni 39 osób poniosło śmierć od uderzeń piorunów. Burze są częsty zjawiskiem pogodowym w Indiach w okresie monsunowym, który trwa od czerwca do września. W ciągu ostatnich lat jednak wzrasta liczba zabitych przez pioruny: w 2016 roku było to 1489 osób, a w roku 2021 już 2869.
Zamknięte szkoły i praca zdalna
W piątek powodzie błyskawiczne spowodowane przez obfite opady paraliżowały ruch drogowy w kilku miastach w północnej części kraju. Zalane zostały niektóre główne drogi. Władze miasta Gurgaon w pobliżu stolicy zdecydowały o zamknięciu szkół i nakazały mieszkańcom pracę zdalną.
Na najbliższe dni w północnych Indiach również prognozowane są obfite opady.
Źródło: PAP, Reuters