Na holenderskich autostradach utworzyły się we wtorek rano korki o łącznej długości kilkuset kilometrów. Przyczyną tłoku na drogach były obfite opady deszczu, przez które dochodziło do wypadków i kolizji.
Obfite opady deszczu nawiedziły we wtorek wiele regionów Holandii. Przed gwałtowną aurą ostrzegał Królewski Niderlandzki Instytut Meteorologiczny (KNMI). Synoptycy wydali ostrzeżenia pierwszego stopnia i napisali w komunikacie, że w ciągu 24 godzin może spaść ponad 50 litrów wody na metr kwadratowy. Deszczowa aura ma utrzymać się do środowego wieczora.
Korki na autostradach
Około godziny 8.30 we wtorek sznur stojących w korku samochodów na holenderskich autostradach wynosił w sumie 925 kilometrów - donoszą lokalne media. Powodem były przede wszystkim gwałtowne ulewy, przez które widzialność była utrudniona. Doszło do kolizji i wypadków, między innymi na A12 w rejonie Veenendaal, a także na A2 w rejonie Veghel.
Departament robót publicznych poinformował, że wieczorem również może być tłocznie na drogach. - Każdy, kto dziś rano wsiadł do samochodu, wróci do domu później - ostrzegano.
Z informacji przekazanych przez Holenderski Automobilklub (ANWB) wynika, że autostrady był tego dnia najbardziej zatłoczone od początku roku.
Przez opady deszczu również pociągi były opóźnione.
Źródło: PAP, gva.be, buienradar.nl, nnieuwsblad.be
Źródło zdjęcia głównego: Rijkswaterstaat Verkeersinformatie/Twitter