Orkan Corrie, którzy uderzył w Holandię, wywołał sztorm na Morzu Północnym. W wyniku gwałtownej aury zderzyły się tam dwa statki. Za pomocą śmigłowców uratowano 18 członków załogi. Akcję ratunkową można zobaczyć na nagraniu udostępnionym przez holenderską straż przybrzeżną.
Holenderska straż przybrzeżna uratowała 18 członków załogi ze statku, który zderzył się z inną jednostką na morzu podczas sztormu u wybrzeży Holandii. Z powodu orkanu Corrie, wiatr na Morzu Północnym rozpędzał się do ponad 120 kilometrów na godzinę.
Holenderska straż przybrzeżna udostępniła nagranie z akcji ratunkowej członków załogi.
Zarejestrowany na Malcie statek towarowy Julietta D. zmierzał z Niemiec do Amsterdamu. Na morzu zderzył się z tankowcem przewożącym ropę i chemikalia - podała straż przybrzeżna w oświadczeniu.
Akcja ratunkowa trwała godzinę, konieczne było wsparcie z udziałem helikopterów. Według służb, wszystkich 18 członków załogi udało się uratować.
Pierwszy ze statków jest pozbawiony steru, zaczął już nabierać wodę. Sytuacja na tankowcu jest stabilna.
Zamknięte bariery przeciwpowodziowe
Niebezpiecznie jest także na lądzie.
Powalone drzewa, zerwane dachy, odwołane loty - to skutek poniedziałkowego uderzenia orkanu Corrie na północy Niderlandów. Jak podał Holenderski Instytut Meteorologiczny (KNMI), zamknięto wszystkie bariery przeciwpowodziowe w kraju.
Paraliż na lotniskach
Żywioł spowodował szkody i utrudnienia w ruchu w wielu miejscach Holandii, szczególnie na północy. Odwołanych zostało wiele lotów z lotnika Schiphol w Amsterdamie, a powalone drzewa utrudniają ruch na autostradzie A7.
Holenderskie linie lotnicze KLM już w niedzielę poinformowały o odwołaniu osiemdziesięciu lotów powrotnych do Amsterdamu.
Apele o niekorzystanie z aut
Z informacji portalu NH Nieuws wynika, iż gwałtowny wiatr połamał drzewa w Hadze. Telewizja RTL Noord informuje natomiast, że z powodu burzy ciężarówki i pojazdy z przyczepami nie mogą jeździć między Lelystad i Enkhuizen w centralnej części kraju.
Holenderski Automobilklub (ANWB) zaleca, aby nie korzystać z samochodów w poniedziałek, o ile nie jest to niezbędne. Holenderskie koleje (NH) informują o zmniejszonej liczbie kursujących pociągów.
- Sytuacja jeszcze szczególna i groźna, ale nie wyjątkowa - powiedział rozgłośni NOS Radio 1 Deon Slagter, szef Krajowej Komisji Koordynacji Zagrożeń Powodziowych, komentując zamknięcie barier przeciwpowodziowych. Ostatni raz zostały one zamknięte cztery lata temu - przypomina rozgłośnia.
Silne porywy wiatru występują nie tylko w Holandii, ale także w Belgii, Francji, Niemczech, Austrii, Szwajcarii oraz we Włoszech.
Źródło: PAP