Pożary w Grecji. "Mamy do czynienia z ekstremalnymi zjawiskami"

W ciągu ostatniej doby w całej Grecji wybuchły łącznie 64 pożary. Z żywiołem walczą setki strażaków, a także samoloty gaśnicze. Szczególnie niebezpieczny pożar szaleje w pobliżu miasta portowego Aleksandropolis. Władze Cypru mają wysłać tam do pomocy swoje samoloty gaśnicze.

Kilka dni temu w pobliżu miasta portowego Aleksandropolis wybuchł pożar. W poniedziałek ponad 200 strażaków wspieranych przez 17 samolotów gaśniczych walczyło z ogniem. Jak podała miejscowa straż pożarna, 13 rodzin zostało ewakuowanych.

Władze Cypru poinformowały, że wyślą do Aleksandropolis swoje dwa samoloty gaśnicze.

- Jesteśmy w stanie gotowości, tak jak będziemy i jutro ze względu na bardzo wysoką temperaturę i silny wiatr - powiedział rzecznik straży pożarnej Ioannis Artopios. - Mamy do czynienia z ekstremalnymi zjawiskami - dodał.

Grecja płonie

W nadmorskim mieście Kawala, które położone jest na północy Grecji, dwóch strażaków zostało rannych podczas próby opanowania pożaru zagrażającego domom w wiosce Dialekto - podała straż pożarna.

Pożar wybuchł również w małym miasteczku Psacha położonym na Eubei. Miejscowe władze zarządziły ewakuacje. Ponad 90 strażaków i pięć samolotów walczyło z płomieniami, wspomaganych przez francuskie siły gaśnicze.

Jak podała straż pożarna, w ciągu ostatniej doby w całej Grecji wybuchły łącznie 64 pożary.

Czytaj także: