Fala upałów utrzymuje się nad Filipinami. W tygodniu temperatura odczuwalna ma sięgnąć rekordowej jak na tę porę roku wartości 45 stopni Celsjusza. Z uwagi na gorąco stacjonarne lekcje zostały tymczasowo zawieszone. Meteorolodzy prognozują, że w maju będzie jeszcze gorzej.
Filipińska agencja meteorologiczna przekazała w poniedziałek, że w ciągu najbliższych trzech dni temperatura powietrza w regionie stołecznym może osiągnąć wysoką jak na tę porę roku wartość 37 stopni Celsjusza. Temperatura odczuwalna może okazać się jeszcze wyższa - meteorolodzy przewidują jej wzrost do 45 st. C.
Zawroty głowy i omdlenia
Upały zmusiły władze kraju do tymczasowego zawieszenia stacjonarnych zajęć w szkołach - początkowo na dwa dni. Ministerstwo edukacji podało, że przebywanie w zatłoczonych, często nieodpowiednio wentylowanych pomieszczeniach może negatywie odbić się na zdrowiu uczniów. Jak tłumaczył Benjo Basas z lokalnego związku zawodowego nauczycieli, ekstremalne gorąco nie pozostało bez wpływu na nauczanie.
- W ostatnich dniach otrzymywaliśmy doniesienia o podwyższonym ciśnieniu, zawrotach głowy oraz omdleniach u uczniów i nauczycieli - wyjaśnił w rozmowie z lokalną stacją radiową.
Upał dokuczał również pasażerom lotniska w Manili, gdzie w niedzielę w jednym z terminali przestała działać część systemu klimatyzacji. Władze lotniska poinformowały w poniedziałek, że w celu poprawy cyrkulacji powietrza zastosowano tam wentylatory parowe.
Co niepokojące, fala gorąca może utrzymać się jeszcze przez długi czas. Według Glaizy Escullar z krajowej służby meteorologicznej, istnieje możliwość, przez pierwsze dwa tygodnie maja na obszarze całego kraju temperatura prawdopodobnie wzrośnie powyżej notowanych obecnie wartości.
Źródło: Reuters, philstar.com