Błotne osuwisko przyczyniło się do śmierci co najmniej 20 osób w Demokratycznej Republice Konga. Do katastrofy doszło w prowincji Kiwu Północne na wschodzie kraju. W regionie wciąż trwają poszukiwania, a władze obawiają się, że liczba ofiar będzie rosła.
Co najmniej 20 osób zginęło w niedzielę w osuwisku błotnym w prowincji Kiwu Północne we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga - poinformowała agencja Reutera, powołując się lokalną administrację.
Poszukiwania trwają
Do zdarzenia doszło w regionie Bolowa w prowincji Kiwu Północne, położonej przy granicy z Rwandą. Jak zaznaczył Chadracka Mbukanirwa Ndibanja, jeden z przywódców lokalnej społeczności, ziemia osunęła się późnym rankiem.
- W następstwie tego tragicznego incydentu dwadzieścia osób (...) straciło życie, a inne są zaginione, trwają poszukiwania - oświadczył Alphonse Mushesha Mihingano, rzecznik gubernatora Kiwu Północnego, cytowany przez portal Citizen Digital. Dodał, że liczba ofiar zapewne wzrośnie, ponieważ w miejscu, gdzie osunęła się ziemia, przebywało około 25 kobiet robiących pranie, a kobietom towarzyszyły dzieci.
Lokalne władze poinformowały, że w niedzielę spod błota wydobyto osiem kobiet i 13 dzieci, ale tylko jednej osobie udało się przeżyć. Nie podano przyczyn osunięcia się ziemi ani skali zniszczeń materialnych.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps