Ponad dwa tysięcy załadowanych ciężarówek utknęło na granicy Chile z Argentyną z powodu obfitych opadów śniegu i deszczu - informują lokalne media. Chile od ubiegłego tygodnia zmaga się z gwałtownymi powodziami.
Ponad dwa tysiące ciężarówek z załadunkiem po stronie chilijskiej od wtorku czeka na otwarcie przejścia granicznego Cristo Redentor z Argentyną - poinformowały lokalne media.
Według służb zator wynika z trudnych warunków atmosferycznych, w tym silnej burzy, ale również ze złego stanu dróg, które na niektórych odcinkach są nieprzejezdne z powodu osuwisk i pęknięć.
Niektórzy kierowcy utknęli kilka dni temu. Lokalne władze twierdzą, że może minąć jeszcze około siedmiu dni, zanim przejście graniczne zostanie ponownie otwarte.
Ulewy i powodzie w Chile
Ulewne opady deszczu od ubiegłego tygodnia nawiedzają Chile, zalewając miejscowości oraz niszcząc domy i drogi w wielu regionach. W środę obfite opady przeszły przez środkowo-południowe tereny Chile, powodując straty w uprawach. Rząd ogłosił tam stan klęski żywiołowej. Na obszarze od regionu Valparaiso do Biobio wprowadzono stan wyjątkowy.
W wyniku ulew pod koniec zeszłego tygodnia w środkowej części kraju zginęły dwie osoby, a setki straciły dach nad głową. Cztery osoby uznawane są za zaginione, a dziesiątki tysięcy osób poniosły straty materialne w wyniku ostatnich trudnych warunków atmosferycznych.
Źródło: Reuters, canal.com.ar, tvnmeteo.pl