We wtorek w Bułgarii panowały gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Burza przeszła przez część kraju, przynosząc ze sobą ulewne deszcze, silny wiatr i grad, a także liczne wyładowania.
Przez Bałkany od kilku dni przetaczają się gwałtowne burze, które we wtorek uderzyły w Bułgarię. Groźnemu, rozciągającemu się na ponad 150 kilometrów frontowi towarzyszyły długotrwałe ulewy, silny wiatr i powodzie. Według bułgarskiej służby meteorologicznej i straży pożarnej, na Bałkanach uderzyło prawie 150 tysięcy piorunów.
Nawałnica nad Starą Zagorą
Szczególnie trudna sytuacja panowała w Starej Zagorze, popularnym wśród turystów mieście w środkowej części Bułgarii. Jak podają lokalne media, ulewny deszcz padał tam przez ponad dwie godziny, a opady sięgały nawet 60 litrów wody na metr kwadratowy. W Starej Zagorze także mocno grzmiało - w miasto w ciągu godziny uderzyły trzy tysiące piorunów.
Gwałtowna aura spowodowała wiele szkód w Starej Zagorze. Ponad połowa miasta i okoliczne wsie zostały pozbawione prądu, a piwnice i niższe piętra wielu domów zostały podtopione. Straż pożarna poinformowała również o wielu uszkodzonych samochodach, na które spadły gałęzie.
Były też ofiary śmiertelne
To nie pierwsza gwałtowna burza, która w ciągu ostatnich dni przeszła nad Bałkanami - niebezpiecznie było również w weekend. W poniedziałek lokalne media poinformowały o śmiertelnym wypadku, do którego doszło w okolicach miasta Breznik. Piorun uderzył w schronisko, w którym przed deszczem ukryło się małżeństwo. Oboje zginęli na miejscu.
Źródło: PAP, Trud, NOVA BG
Źródło zdjęcia głównego: Ventusky/Twitter.com/NoviniteNaNova