Uratowano konia, który spędził dwa dni na dachu zalanego domu

Powodzie na południu Brazylii wciąż trwają. Zginęło ponad 100 osób. Żywioł stanowi zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale także dla zwierząt. W czwartek udało się uratować konia, który przez dwa dni tkwił na dachu zalanego domu.

Bezprecedensowe powodzie nękają brazylijski stan Rio Grande Do Sul. W czwartek władze poinformowały, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 107, a 136 osób jest uznawanych za zaginione. Woda niszczy infrastrukturę i zalewa mosty czy lotniska.

W regionie znów pojawiły się obfite opady deszczu, w związku z czym przerwano akcje ratunkowe.

Uratowano konia z dachu

Żywioł stwarza zagrożenie także dla zwierząt. Ratownicy uratowali w czwartek konia, który przez dwa dni był uwięziony na dachu domu na obrzeżach Canoas, miasta położonego na północ od Porto Alegre. Zwierzę zostało zauważone w środę ze śmigłowca jednej ze stacji telewizyjnych.

Burmistrz Canoas Jorge da Silva wezwał władze do uratowania zwierzęcia przed upadkiem z dachu.

Ratownicy ochotnicy, którzy zebrali się, aby spróbować pomóc koniowi, powiedzieli, że chodził po zalanych obszarach przez cztery dni. Został zabezpieczony przez wojskowych weterynarzy i przetransportowany w bezpieczne miejsce.

Czytaj także: