Toksyczna substancja wydzielana przez chrząszcza z rodzaju Orthoperus wywołuje rzadką i bardzo bolesną chorobę nazywaną "Christmas Eye". Pojawia się ona sezonowo w niewielkiej części Australii. W ostatnim czasie zanotowano zaskakująco dużo przypadków "Christmas Eye".
"Christmas Eye" to owrzodzenie rogówki, które występuje sezonowo tylko w części Australii, na obszarze regionu Albury-Wodonga, który znajduje się 300 kilometrów na północny wschód od Melbourne. Dolegliwość, nazywaną również syndromem Albury-Wodonga, wywołują toksyny uwalniane przez mierzącego około pół milimetra chrząszcza z rodziny Orthoperus.
- Potworny ból jest tym, po czym od razu można zdiagnozować tę chorobę - powiedział w rozmowie z agencją informacyjną AFP Rob Holloway, optometrysta.
Kiedy zgniecie się chrząszcza z rodzaju Orthoperus i następnie potrze oko, dochodzi do infekcji. - W wydzielinie wytwarzanej przez chrząszcza znajduje się pederyna, która wywołuje pęcherze i wrzody - tłumaczył Holloway.
W ostatnim czasie zanotowano wzrost przypadków tej choroby w Albury-Wodonga, co było prawdopodobnie związane z ulewnymi deszczami i trwającą wiosną. - Od Bożego Narodzenia mieliśmy od 25 do 30 przypadków. Zazwyczaj jest ich 10 - mówił Holloway. Dodał, że na szczęście "Christmas Eye" jest chorobą łatwą do leczenia konwencjonalnymi środkami, takimi jak antybiotyki.
Co to jest choroba "Christmas Eye"
Choroba "Christmas Eye" po raz pierwszy została zidentyfikowana w latach 70. XX wieku. Bardzo często pojawiała się w okresie świąt Bożego Narodzenia, stąd pochodzi jej nazwa. Polega na owrzodzeniu rogówki, które może uszkodzić tę część oka nawet w 90 procentach. Chory doświadcza ogromnego bólu, porównywalnego przez niektórych do tego przeżywanego w czasie porodu, i obrzęku oka. Na zainfekowanej rogówce pojawiają się swędzące i palące zmiany. Poza tym chory może odczuwać nadmierne łzawienie, nadwrażliwość na światło, bóle głowy i nudności.
Źródło: Science Alert