Marzec w tym roku może okazać się chłodniejszy niż luty. A jaka będzie pogoda na Wielkanoc? Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek pisze o najświeższych wyliczeniach modeli meteorologicznych.
Na półmetku marca panuje pogoda typowa dla wczesnej wiosny. Po zimnym poranku z przymrozkiem tu i ówdzie nastało w piątek 15 marca przyjemne popołudnie z temperaturą wzrastającą do 17-19 stopni Celsjusza na zachodzie kraju. Grzejące słoneczko wyciąga z domu i wabi, więc ogrodnicy "przebierają nogami", by ruszyć do pracy, grabić, sadzić, ciąć, siać. A kilka godzin popołudniowego ciepła potrafi omotać i popchnąć do działań nierozsądnych, mało korzystnych dla podopiecznych w naszym ogrodzie. Samo zgrabienie liści oraz suchej trawy odsłania młode roślinki i wystawia na przymrozek. Miejmy się więc na baczności, bo jeszcze wszystko może się zdarzyć. Tym bardziej, że pod koniec miesiąca malowniczo rysuje się w globalnym modelu meteorologicznym GFS szeroka strefa frontu z opadami śniegu wkraczająca do Polski tuż przed Wielkanocą.
Marzec chłodniejszy niż luty?
Rekordowo ciepły luty lekko nas zaczarował, ale marzec może lekko rozczarować. Wkraczamy w drugą połowę pierwszego miesiąca wiosny, która od dłuższego czasu nie wyglądała w prognozach najlepiej. I choć surowe prognozy łagodnieją, to jednak pochód wiosennego orszaku wyraźnie zwalnia. Wiele wskazuje na to, że przez pola, sady i ogrody przemknie jeszcze mróz i śnieg. Tymczasem dla wszystkich pracujących z ziemią i żyjących z niej nastał czas planów i decyzji. Pozostaje więc "prawdziwa cierpliwość: czyli pozostać cierpliwym także wtedy, gdy wydaje się to niemożliwe", jak głosi japońskie przysłowie. Bo możliwy jest jeszcze kilkukrotny spadek temperatury poniżej 0 st. C. Ujemną temperaturę odnotować możemy już niedługo, w poniedziałek, wtorek i środę 18, 19, 20 marca rano. W chłodnej masie powietrza i dzięki rozpogodzeniom w nocy, sprzyjającym wychłodzeniu gruntu i powietrza nad nim, temperatura znacznie spadnie i znajdzie się w granicach od -2 do -5 st. C. Ponadto na północy i północnym wschodzie kraju może spaść do 1-3 centymetrów śniegu. Pokrywa śnieżna się nie utrzyma, ale na kilka godzin zabieli krajobraz.
Dwa ataki chłodu w drugiej połowie marca
Na horyzoncie prognoz według amerykańskiego modelu GFS na najbliższe dwa tygodnie widać dwie konkretne zatoki chłodu. Pierwsza rozwija się już teraz, sięgnie od Arktyki, przez Skandynawię, po Sudety i Karpaty, obejmując Polskę. Po zimnych nocach temperatura w dzień wzrosnąć ma powyżej 5 st. C, jednak nie przekroczy 10 st. C. Wraz z nastaniem wiosny kalendarzowej 21 marca porcja chłodu ma rozpocząć wymarsz z terenu Polski, dzięki czemu temperatura wzrośnie do 12-13 st. C. W kolejnych dniach nie widać jednak zdecydowanego ocieplenia, takiego z temperaturą powyżej 20 st. C.
Wprawdzie między 22 a 27 marca podnieść się ma ona do około 15 st. C na zachodzie, ale zanosi się raczej na namiastkę wiosny. Temperatura średnia dobowa na przeważającym obszarze kraju będzie raczej przedwiosenna niż wiosenna, co oznacza, że utrzyma się na ogół poniżej lub w okolicy 5 st. C. Tym samym druga połowa marca, a może i cały miesiąc, najprawdopodobniej okaże się chłodniejszy od tegorocznego lutego. Do połowy miesiąca średnia dobowa temperatura w Warszawie wynosi około 5 st. C, ale nadchodzące dni nie będą sprzyjały jej wzrostowi. Jest tym samym o ponad 1 st. C. niższa niż w poprzednim miesiącu.
Kolejna fala zimna i porannego mrozu możliwa jest na przełomie marca i kwietnia. Pod koniec miesiąca, około 25-26 marca, zsunąć się ma nad północno-wschodnią Europę wielka porcja zimna znad Arktyki. Mroźne powietrze rozlać się ma w kolejnych dniach nad kontynentem europejskim po Alpy i Karpaty. Jęzor zimna liznąć ma również Polskę, niosąc dotkliwy spadek temperatury. Wielki wir niżowy, kołujący w rejonie Skandynawii i Rosji, trzymać ma na dystans ciepło, zalegające nad południową i południowo wschodnią Europą. Tylko na Bałkanach, południu Włoch i w Hiszpanii temperatura przekraczać ma 20 st. C.
Także według Europejskiego Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody (ECMWF) po ciepłych dniach w połowie marca, po okresie odchylenia temperatury od średniej wieloletniej o około 4 st. C, nastąpić ma ochłodzenie. W dniach między 18 a 24 marca temperatura zbliży się do normy z wielolecia, bądź tylko lekko odchyli powyżej normy o 0,5-1 st. C. Opadów ma być niewiele, głównie na wschodzie, w postaci mokrego śniegu i śniegu z deszczem. Później nastąpić ma lekkie ocieplenie, z odchyleniem temperatury od normy wzrastającym do 2-3 st. C. Dzięki zachodniej cyrkulacji powietrza nad Polską z zachodu na wschód przetoczą się atlantyckie fronty z deszczem i silniejszym wiatrem. Jednak i w modelu europejskim pod koniec miesiąca rysuje się wyraźnie ochłodzenie, które przeciągnąć się ma na pierwszy tydzień kwietnia.
Pogoda na Wielkanoc
Falę chłodu pod koniec marca poprzedzić ma front atmosferyczny sunący z północy na południe z opadami deszczu ze śniegiem oraz mokrym śniegiem. Wielkanoc w tym roku ma być więc chłodna. Przynajmniej tak widzą ją modele meteorologiczne. W zimnych masach powietrza z północy rankiem w niedzielę 31 marca temperatura spaść może na północy od -3 do -5 st. C. W ciągu dnia natomiast wzrosnąć ma do 5 st. C na Podlasiu, 8-9 st. C w centrum kraju, do 10-12 st. C na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej.
Jest ryzyko, że tegoroczna Wielkanoc, z jej symboliką życia i odrodzenia, okaże się chłodniejsza od minionego Bożego Narodzenia, kiedy to temperatura maksymalna zawierała się w przedziale od 7-8 st. na Podlasiu do 11-13 st. na południu.
Co pokazują modele meteorologiczne
Nie widać za to, by w marcu sektor wschodni cyrkulacji atmosferycznej szykował groźne niespodzianki. Rosjanie w swoim modelu hydrologiczno-meteorologicznego serwisu Roshydromet podtrzymują lekkie odchylenie na plus, o około 0,5 st. C temperatury średniej miesięcznej u naszych wschodnich sąsiadów. Oznacza to, że w najbliższym czasie nie przewidują silnego spływu zimna z głębi kontynentu azjatyckiego, co wcale nie jest wykluczone u progu wiosny.
Amerykańskie długoterminowe prognozy Narodowej Administracji Oceanu i Atmosfery (NOAA) nie rozpieszczały prognozami na marzec, ale nie przewidywały również wielkiego zimna. Na razie podobnie widzą kwiecień, a więc termicznie raczej w normie, co oznacza, że tej wiosny temperatura jeszcze nieraz spadnie poniżej 0 st. C Przymrozki to oczywiście zjawiska typowe i natura umie sobie z nimi radzić, ale w tym roku zaburzenia cyrkulacji powietrza pod koniec zimy i przyspieszenie wiosenne w lutym nie oznaczają wcale szybszego przyjścia pełnej wiosny. Wręcz przeciwnie, w najbliższych tygodniach ma być tłumiona falami chłodu płynącego z północy.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/wetter3.de