Wichury w Polsce. Wypadki na drogach, ranni kierowcy

Wypadek na DW 333 na wysokości zjazdu na Rynarcice i Rudną
Drzewo spadło na dom we Wrocławiu
Źródło: Artur Łukaszewicz/TVN24
Setki interwencji strażaków, powalone drzewa i wypadki na drogach - to skutki silnego czwartkowego wiatru. Groźne wichury pojawiły się między innymi na Pomorzu Zachodnim, Dolnym Śląsku, Wielkopolsce i Mazowszu. W kraju obowiązują pomarańczowe i żółte alarmy wydane przez IMGW.

Jak poinformował synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński, w czwartek przez Polskę przetacza się chłodny front atmosferyczny, który niesie ze sobą opady i silny wiatr. Porywy dochodzą do 80 kilometrów na godzinę, a na wybrzeżu - nawet 90-100 km/h.

W związku z ulewami i silnym wiatrem strażacy interweniowali setki razy. Zgłoszenia dotyczyły między innymi powalonych drzew, wypadków na drogach i połamanych gałęzi. W wielu województwach obowiązują ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Drzewo spadło na dom we Wrocławiu

W województwie dolnośląskim strażacy odnotowali do tej pory 141 zdarzeń pogodowych. W samym Wrocławiu służby otrzymały około 80 zgłoszeń. Do jednego z incydentów doszło przy ul. Tęczowej, gdzie topola upadła na budynek. Z kolei w okolicy Lubina, na drodze wojewódzkiej nr 333, na samochód osobowy jadący w stronę Lubina spadło drzewo. Pojazdem podróżowały dwie kobiety, które zostały przetransportowane do szpitala.

Później inny samochód jadący w kierunku Polkowic zatrzymał się przed powalonym drzewem, ale kierowca jadący tuż za nim nie zdążył wyhamować, doszło do stłuczki. Obaj kierowcy zostali przetransportowani do szpitala. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej. 

W województwie opolskim strażacy odnotowali do tej pory 55 zdarzeń pogodowych - sytuacja już jest stabilna.

Nawałnica w Wielkopolsce

Rzecznik prasowy wielkopolskiej PSP mł. asp. Martin Halasz przekazał, że do godz. 18 strażacy odnotowali w całym regionie 150 interwencji związanych z sytuacją pogodową. Najwięcej zgłoszeń dotyczy usunięcia wiatrołomów. Strażacy nie mają informacji, by z powodu przechodzących nad regionem nawałnic ktokolwiek został ranny. Najwięcej zdarzeń odnotowano w rejonie Poznania (30), Konina (15) i Szamotuł (12). W Wydartowie w powiecie gnieźnieńskim silny wiatr zerwał dach budynku zamieszkiwanego przez siedem osób. Nawałnica częściowo zerwała lub uszkodziła także dachy łącznie trzech budynków mieszkalnych i gospodarczych w miejscowościach: Czerwonka (powiat słupecki), w Słodkowie (powiat turecki) oraz w Kościanie.

Cmentarz komunalny w Koszalinie zamknięty

Jak poinformowała rzeczniczka koszalińskiego urzędu miejskiego, wszystkie wejścia na cmentarz komunalny w Koszalinie zostały zamknięte w czwartek o godz. 17.30. Makarewicz dodała, że kilkadziesiąt minut przed planowaną godziną zamknięcia cmentarza, czyli przed 20, służby miejskie były już na miejscu i informowały ludzi o tej nagłej sytuacji spowodowanej pogarszającymi się warunkami atmosferycznymi. Zaapelowała o dostosowanie się do zaleceń służb. - Wieje silny wiatr, jego powiewy się nasilają, dlatego dla dobra i bezpieczeństwa odwiedzających groby zapadła decyzja o wcześniejszym zamknięciu cmentarza. Decyzja dotyczy wyłącznie czwartku. Liczymy na to, że wiatr się uspokoi i w piątek cmentarz będzie otwarty od godziny 6. O ewentualnych zmianach będę informować na bieżąco - powiedziała Anna Makarewicz.

Interwencje na Pomorzu Zachodnim

Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie aspirant Dariusz Schacht poinformował, że w godzinach 8-14 strażacy odnotowali 24 zdarzenia związane z silnym wiatrem. Dotyczyły one głównie drzew i konarów powalonych na drogi. Najwięcej zdarzeń, po sześć, odnotowały komendy w Gryfinie i Szczecinie.

Jedno z najpoważniejszych zdarzeń odnotowano około godziny 13.50. Dyżurny Wydziału Kwatermistrzowskiego PSP w Szczecinie otrzymał zgłoszenie dotyczące drzewa, które spadło na samochód osobowy przy ulicy Szpitalnej. Nikt nie potrzebował pomocy medycznej, a strażacy prowadzą działania na miejscu.

Także w Kołobrzegu mocno wiało. Oficer prasowy KP PSP w Kołobrzegu mł. asp. Damian Romańczuk poinformował, że przy ul. Mickiewicza w Kołobrzegu dwa samochody zostały zniszczone przez powalone drzewa. Nie było osób poszkodowanych. W mieście miało miejsce 16 zdarzeń związanych z silnym wiatrem.

Uszkodzone i zerwany dachy w woj. łódzkim

W województwie łódzkim od godziny 13 do godziny 17 służby otrzymały 138 zgłoszeń związanych z silnym wiatrem. Najwięcej w powiatach: kutnowskim (16), zgierskim i łowickim (po 11), radomszczańskim, piotrkowskim oraz w Łodzi (po 10). Większość z nich (88) dotyczyła wiatrołomów. Ponadto strażacy odnotowali cztery uszkodzone i dwa zerwane dachy. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Powalone drzewo w województwie łódzkim
Powalone drzewo w województwie łódzkim
Źródło: KM PSP Skierniewice 

Niebezpieczna aura w Warszawie

Groźna pogoda dała także o sobie znać na Mazowszu. Burze przeszły głównie nad powiatem warszawskim zachodnim i pruszkowskim oraz nad samą Warszawą. Padało m.in. w Błoniu, Ożarowie Mazowieckim, Lesznie, Piastowie, Legionowie, Łomiankach, Nadarzynie, Starych Babicach i Jabłonnie. Przelotnym, ale silnym opadom deszczu towarzyszyły porywy wiatru.

W Warszawie strażacy mieli sporo wyjazdów do uszkodzonych drzew i połamanych gałęzi. Najpoważniej sytuacja wyglądała na Wielickiej na Mokotowie. Więcej szczegółów znajdziesz w tvnwarszawa.pl

Uszkodzone drzewa przy ulicy Wielickiej
Uszkodzone drzewa przy ulicy Wielickiej
Źródło: Klemens Leczkowski/tvnwarszawa.pl
Czytaj także: