Strażacy odebrali blisko dwa tysiące zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru. Ze względów bezpieczeństwa władze Gdańska zamknęły molo w Brzeźnie, park Oliwski i inne przestrzenie miejskie. Dynamiczna pogoda występuje także w innych regionach Polski. Wichura powaliła komin kotłowni miejskiej w podlaskim Lipsku. Na skutek wichur dwie osoby odniosły obrażenia.
Za sprawą wietrznego niżu Ziva pogoda w wielu regionach Polski jest niebezpieczna. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Najsilniej wieje na północy kraju, gdzie obowiązują pomarańczowe alerty.
- Od północy do godziny 12 strażacy odebrali ponad dwa tysiące zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru – przekazał rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski.
"Prosimy o zachowanie ostrożności"
Dynamiczna aura występuje między innymi w Gdańsku, gdzie porywy sięgają nawet 94 km/h. Z powodu silnego wiatru zamknięte do odwołania zostały cmentarze komunalne, teren Parku Oliwskiego, Gdański Ogród Zoologiczny oraz molo w Brzeźnie - poinformował gdański magistrat.
- Osoby przebywające poza domem prosimy o niewchodzenie na tereny innych parków i terenów zalesionych oraz o zachowanie ostrożności - dodała Paulina Chełmińska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Pomarańczowe alerty wydane dla części województwa pomorskiego będą w mocy do godziny 14.
Zerwane dachy na Podlasiu
Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku podała, że do godziny 7.30 w poniedziałek na terenie województwa podlaskiego przeprowadzono 188 interwencji.
Silny wiatr zerwał dwa dachy - jeden z garażu, drugi w budynku gospodarczym. Do zdarzenia doszło w Suwałkach i Dubowie. Na skutek silnych porywów wiatru w powiecie suwalskim cztery dachy zostały uszkodzone.
W Lipsku uszkodzony został komin w kotłowni miejskiej. Jego część uszkodziła jedno mieszkanie w bloku. Nikt nie został poszkodowany. Na miejscu działają trzy zastępy straży pożarnej, które zabezpieczają miejsce.
Ranni
Silny wiatr występuje także w innych częściach kraju. W Puszczykowie w Wielkopolsce jedna osoba została ranna po tym, jak drzewo przewróciło się na samochód. Także w Warmińsko-Mazurskiem drzewo spadło na samochód. Ranna została kobieta.
- To kobieta, która pod Ełkiem jechała autem, a na auto przewróciło się drzewo. Trafiła do szpitala - powiedział rzecznik prasowy warmińsko-mazurskich strażaków Grzegorz Różański.
W woj. warmińsko-mazurskim zdarzeń jest tak dużo, że strażacy nie nadążają z usuwaniem skutków wichury. Prądu w południe nie miało 33,4 tys. gospodarstw domowych. - Co kilkanaście minut wpływa do nas kilkadziesiąt informacji o zdarzeniach związanych z silnym wiatrem - powiedział Różański.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech/Kontakt24