Mieszkańcy Nowej Słupi muszą zacząć oszczędzać wodę. Na terenie miasta i gminy wprowadzony został zakaz podlewania trawników i ogródków, mycia samochodów oraz napełniania basenów z sieci wodociągowej. To niejedyna miejscowość w Polsce, gdzie mieszkańcy są skłaniani lub zobowiązywani do tego, by wody nie marnować.
Jak czytamy na stronie internetowej Urzędu Miasta i Gminy Nowa Słupia (województwo świętokrzyskie, powiat Kielce), zakaz został wprowadzony z uwagi na bezdeszczową pogodę, wysokie temperatury powietrza oraz duże pobory wody. Od 20 maja zabronione jest wykorzystywanie wody wodociągowej do podlewania trawników, sadów i ogródków, mycia samochodów oraz napełniania basenów i oczek wodnych na terenie miasta i gminy.
Prewencja, ale z groźbą kar finansowych
Zakaz dotyczy wszystkich osób fizycznych, prawnych oraz innych jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej. Jak zaznacza burmistrz Andrzej Gąsior w rozmowie z TVN24, ruch ten ma przede wszystkim charakter prewencyjny. - Pozwala on mieszkańcowi zauważyć, że należy oszczędzać wodę, bo mogą być potem problemy - wyjaśnia.
Opublikowany na stronie urzędu komunikat zawiera jednak ostrzeżenie, że osoby nieprzestrzegające zakazu mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karno-administracyjnej. Zakaz będzie obowiązywał do odwołania.
Władze przyznają, że jeśli nie uda się ograniczyć zużycia, mogą nastąpić zakłócenia w dostawie wody.
Woda na wagę złota
Mieszkańcy Nowej Słupi, którzy rozmawiali z naszą reporterką, przyjęli zakaz ze zrozumieniem. W poprzednich latach, gdy niedobory wody stawały się tak dramatyczne, że wysychały studnie głębinowe, w mieście wielokrotnie dochodziło do zakręcania wodociągowych kurków.
- Susza jest tragiczna, aż pęka ziemia - opowiada Adam Sałata, rolnik z Nowej Słupi. - Nie może zabraknąć wody dla mieszkańców - dodaje. Na pytanie o ewentualne kary, odpowiada: - No, zależy jakie. Ale lepiej, żeby jeden drugiemu tłumaczył, że na herbatę, na zupę nam zabraknie.
Nie tylko Nowa Słupia
Nowa Słupia to niejedyna jednostka administracyjna, która zdecydowała się na wprowadzenie ograniczeń w wykorzystaniu wody wodociągowej. Według mapy sporządzonej przez autora bloga Świat Wody, podobne obostrzenia we wtorek po południu obowiązywały w co najmniej 19 gminach na terenie całego kraju.
W niektórych przypadkach złamanie zakazu wiąże się z poważnymi karami finansowymi. Przykładowo na terenie gminy Choceń (województwo kujawsko-pomorskie, powiat Włocławek) marnowanie wody wodociągowej może kosztować do pięciu tysięcy złotych.
Źródło: TVN 24, tvnmeteo.pl, Świat Wody
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock