Było jezioro, nie ma jeziora. Wielkopolska schnie

jezioro
Jezioro prawie całkowicie wyschło
Źródło: TVN24
Susza daje się we znaki w Wielkopolsce. Położone w Skrzatuszu jezioro prawie całkowicie wyschło. Widać jego popękane, wyschnięte dno. - Nigdy nie było ono szczególnie głębokie ani bardzo duże, ale zawsze była w nim woda - powiedział reporter TVN24 Aleksander Przybylski. Wody brakuje również na terenie ogródków działkowych im. 1000-lecia Państwa Polskiego w Gnieźnie.

Jezioro położone w miejscowości Skrzatusz w powiecie pilskim prawie całkowicie wyschło.

- To, po czym teraz stąpam, to jest spękana, sucha ziemia, która kiedyś była dnem niewielkiego, bezimiennego jeziora - powiedział w poniedziałek reporter TVN24 Aleksander Przybylski. - Nigdy nie było ono szczególnie głębokie ani bardzo duże, ale zawsze była w nim woda, nawet jeśli okresowo ten poziom się obniżał. Żyły tu bardzo duże szczupaki - dodał.

Jezioro nie było bardzo oblegane przez wędkarzy, ale zawsze można było tutaj złowić jakąś rybę.

- Dawniej było tutaj też dużo łabędzi, czapli, teraz to już przeszłość - zauważył Przybylski. Dodał, że powodem braku wody w zbiorniku jest utrzymująca się od wielu lat susza i niski poziom opadów.

Jak oszczędzać wodę
Jak oszczędzać wodę
Źródło: PAP

Problem wody na terenie ogródków działkowych

Właściciele ogródków działkowych im. 1000-lecia Państwa Polskiego w Gnieźnie także borykają się z brakiem wody. Z kranów kapie.

- Wody nie ma przez prawie cały boży dzień i ciężko nabrać coś nawet wieczorem, bo ciśnienie jest małe. Przyjeżdżamy tutaj późno wieczorem, nabieramy wodę, żeby podlać rośliny - powiedział jeden z działkowiczów.

- Ciężko jest tu kogoś gościć w momencie, kiedy nie ma wody. Jeśli nawet dzieci tu przyjdą, to nie będą miały gdzie umyć rąk - mówiła inna posiadaczka ogródka działkowego w Gnieźnie.

- My kupiliśmy działkę trzy lata temu. Gdybyśmy wiedzieli, że jest tu taki ogromny problem z wodą, to na pewno nie zainwestowalibyśmy pieniędzy - dodała kolejna osoba.

Jak mówił reporter TVN24, działkowcy mają w tej chwili problem, bo pogłębienie ujęcia póki co nie wchodzi w grę. - Oni są tylko dzierżawcami tego terenu, a nie właścicielami i Wody Polskie mają wątpliwości, czy tego rodzaju inwestycja mogłaby zostać przeprowadzona - powiedział Przybylski

- Rozpoczęliśmy taką procedurę, żeby uzyskać tutaj wodę miejską, ale nie ma tutaj, w odległości 300-500 metrów, źródła wody wodociągowej - mówił Tadeusz Purol, prezes ROD im. 1000-lecia Państwa Polskiego. - Jestem w kontakcie z Wodami Polskimi, mają zamiar to zrobić przy okazji budowy geotermii - dodał.

Brakuje wody

Niedobory wody skłaniają lokalne władze do wprowadzenia ograniczeń w jej zużywaniu. Jak wynika z danych udostępnionych przez portal Świat Wody, obostrzenia dotyczące ograniczenia zużycia wody zostały wprowadzone w kilkudziesięciu gminach, głównie położonych na północy, północnym wschodzie i w centrum Polski.

Czytaj także: