W rejonie Rysów znaleziono ciało. To najprawdopodobniej zaginiony w piątek turysta. Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego poinformowali, że oprócz tego tragicznego zdarzenia odnotowano w ostatnich dniach kilka innych urazów i zasłabnięć. Apelują o ostrożność - warunki do wędrówek są trudne, nawet jeśli pogoda zdaje się do nich zachęcać.
Sobota w Tatrach była bardzo pracowitym dniem. Jak mówił ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Tomasz Wojciechowski, do najtragiczniejszego z wypadków doszło w piątek. Ratownicy dostali informację, że w górach zaginął turysta. Najprawdopodobniej to jego ciało znaleziono w sobotę podczas poszukiwań z powietrza, prowadzonych u wylotu tak zwanej "rysy".
- Zostało przewiezione do Zakopanego i przekazane policji. W tej chwili to policja prowadzi dalsze czynności, między innymi polegające na ustaleniu tożsamości turysty. [...] Policja musi ustalić, czy to jest ten turysta, którego poszukiwaliśmy. Wszystko wskazuje, że to będzie on - opowiadał Wojciechowski.
Warunki nie sprzyjają wędrówkom
Ratownicy interweniowali także przy czterech innych wypadkach dotyczących urazów czy zasłabnięć u turystów. Jak mówią - w Tatrach nie jest teraz bezpiecznie, mimo utrzymującej się od kilku dni słonecznej aury.
- Warunki są bardzo trudne i nieprzyjemne. W wielu miejscach występuje oblodzenie. Dodatkowo miejscami warstwa lodu jest zamaskowana niewielką pokrywą śnieżną - mówił ratownik.
Jak dodał, okoliczności nie sprzyjają wycieczkom, tym bardziej w wyższe partie Tatr.
- Słońce nam towarzyszy, ale to słońce nie zmienia warunków. One są bardzo złe, trudne. Pogoda jest ładna, ale warunki są trudne. A to są dwie różne rzeczy - podsumował Wojciechowski.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24