W Tatrach i Bieszczadach wydano drugi stopień zagrożenia lawinowego. Leży sporo śniegu, miejscami silnie wieje, a więc warunki do wędrówek nie są najlepsze. Ratownicy górscy apelują o zachowanie ostrożności.
W tatrzańskich dolinach leży sporo sniegu, jednak panuje dodatnia temperatura. W piątek około godziny 12 padał słaby deszcz, a biała warstwa nieznacznie zaczęła się roztapiać.
Z kolei w wyższych partiach gór panują trudne, zimowe warunki. Leży tam około 80-90 centymetrów śniegu. W połączeniu z silnym wiatrem, który w porywach osiąga do nawet 100 kilometrów na godzinę, robi się miękki i może łatwo się zapadać. Dlatego wędrowka może być znacznie trudniejsza. Ponadto, w przypadku ewentualej utraty orientacji, nie damy rady powrócić po śladach, gdyż te są natychmiast zawiewane.
- Sytuacja turystyczna jest bardzo niekorzystna, ze względu na to, że przy tak mocnym wietrze, mamy wszystkie ślady zawiane. Nawet nasze ślady, którymi poruszaliśmy się, po kilkunastu minutach są zawiane. A więc nie mamy śladów, po których jesteśmy w stanie się wrócić i zorientować w momencie, w którym przyjdzie mgła. Dodatkowo - depozyty - czyli nagromadzenie dużej ilości śniegu. Czyli musimy się liczyć z tym, że miejscami będziemy brnąć po śniegu o głębokości nawet do pasa - mówił w rozmowie z TVN24 Andrzej Maciata z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W Tatrach na wszystkich wysokościach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Według komunikatu TOPR, pokrywa śnieżna jest na ogół związana dobrze, ale na niektórych stromych stokach jest jedynie miarkowanie. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach. Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne.
"Panują częściowo niekorzystne warunki. Poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego, odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa na wszystkich stromych stokach, a szczególnie na wskazanych w komunikacie lawinowym, jako niekorzystnych pod względem wystawy lub wysokości" - czytamy w komunikacie.
Zaspy na ponad metr w Bieszczadach
W górnych partiach Bieszczad w piątek obowiązuje drugi - w pięciostopniowej, rosnącej skali - stopień zagrożenia lawinowego.
- Minionej doby spadło nawet 10 centymetrów świeżego śniegu - powiedział ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Grzegorz Mołczan. - Zagrożenie lawinowe występuje przede wszystkim na zawietrznych stokach. Dotyczy między innymi połonin Wetlińskiej i Caryńskiej, Tarnicy, Halicza, Małej i Wielkiej Rawki oraz Szerokiego Wierchu - dodał.
Jak zaznaczył rano, "w bieszczadzkich dolinach, m.in. w Cisnej i w Ustrzykach Górnych, leżało średnio 30-40 cm śniegu". - Wieje słaby lub umiarkowany wiatr - dodał ratownik dyżurny. Z kolei w wyższych partiach gór miejscami zaspy mogą przekraczać 100 centymetrów.
W regionie przejezdne są wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie. Jednocześnie - jak przypominają drogowcy - lokalnie na drogach biegnących w lasach lub w okolicach cieków wodnych i rzek może wystąpić śliskość spowodowana specyficznym mikroklimatem.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: http://kamery.topr.pl/