W poniedziałek przez Polskę przetaczał się front burzowy z silnymi wyładowaniami. Synoptycy ostrzegali, że pogoda może być niebezpieczna. Strażacy odnotowali około 700 interwencji w związku z dynamiczną aurą.
Ponad 700 razy interweniowali strażacy po poniedziałkowych burzach, jakie przeszły nad Polską - poinformował we wtorek rzecznik komendanta głównego PSP bryg. Karol Kierzkowski.
- 701 interwencji strażaków odbyło się w związku z burzami w poniedziałek 20 czerwca. Najwięcej w województwach: śląskim - 163, opolskim - 116, wielkopolskim - 69, mazowieckim - 64 i dolnośląskim - 63 - przekazał rzecznik Państwowej Straży Pożarnej. Dodał, że strażacy nie zanotowali osób rannych.
Na Opolszczyźnie wiatr zerwał dach
Silne burze przeszły między innymi przez Opolszyznę. W miejscowości Skrzypiec wyładowaniom towarzyszyły bardzo silne porywy wiatru. Wiało tak bardzo, że zerwany został dach jednego z budynków mieszkalnych.
Świadkowie relacjonowali, że do zdarzenia doszło około godziny 12.30. Dach został rozerwany na trzy części - jedna spadła obok budynku, druga na sąsiednią posesję i zniszczyła dwa auta, trzecia zaś poleciała na inną działkę.
Strażacy zabezpieczyli budynek i zerwany dach.
>>> Czytaj dalej: Zerwany dach na Opolszczyźnie
Synoptycy ostrzegali
W poniedziałek dla niemal całej Polski Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed burzami z gradem. W nocy alerty obowiązywały jeszcze w dziewięciu województwach we wschodniej części kraju.
Z prognoz IMGW wynika, że wtorek może być kolejnym burzowym dniem dla niektórych regionów Polski.
Źródło: PAP, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24