Do Europy nieustannie docierają mroźne masy powietrza z północy. W Finlandii padł nawet rekord temperatury dla tej zimy. Jak mówił na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski, na razie nie widać, żeby zima i mróz odpuściły.
- Jest nietypowo zimno jak na początek marca - opowiadał prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w programie "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24. Jak dodał, pogoda we wtorek w większości kraju była pochmurna i mglista.
Tak zimno nie było przez całą zimę
Prezenter wspomniał, że na północy Europy spadek temperatury jest najbardziej widoczny. W krajach Skandynawii termometry wskazują około -25 do -22 stopni Celsjusza. Miejscami, jak na przykład na północy Finlandii, bywa jeszcze zimniej. W poniedziałek odnotowano tam -35 stopni.
- Była to najniższa temperatura tej zimy. To jest ciekawe, bo zima tak naprawdę powoli dobiega końca, natomiast wcale mróz się nie kończy i jest olbrzymi - stwierdził Wasilewski.
W naszym kraju także utrzymują się ujemne wartości. O poranku były miejsca, w których termometry wskazały -9 stopni Celsjusza. - To mroźne powietrze rozlało się właściwie po większej części Europy. I proszę sobie wyobrazić, że dzisiaj o poranku temperatura przekraczająca 10 stopni jest tylko na południu Hiszpanii i Portugalii, na włoskich wyspach i podobnie rzecz się ma w Grecji. Ale tę "dziesiątkę" o poranku mają jedynie mieszkańcy południowej Europy - mówił.
Kiedy będzie cieplej?
Wasilewski wspomniał, że niekończący się mróz to wynik dopływu powietrza z północy. Dzieje się tak za sprawą niżu znad Bałtyku oraz wyżu z centrum w okolicach Grenlandii.
- Między tymi dwoma ośrodkami ciśnienia jest taka cyrkulacja - wokół niżu powietrze obraca się odwrotnie do ruchu wskazówek zegara, a wokół wyżu - zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Z tego powodu mamy importowane z północy do nas, do całej Europy bardzo mroźne powietrze. Ono płynie do nas i do wielu innych krajów. To jest mróz i to całkiem solidny. Ta blokada wyżowa, która jest na zachodzie, skutecznie powstrzymuje napływ ciepłego powietrza, bo ono płynąc znad Atlantyku jest wyrzucane, kierowane daleko na północ i zupełnie omija Europę. Więc ciepło sobie płynie gdzieś tutaj daleko, względne ciepło płynie także przez południową Europę, natomiast współpraca tego niżu i wyżu zapewnia nam napływ bardzo zimnego, mroźnego powietrza - przekazał prezenter. I jak dodał - taka sytuacja w pogodzie będzie utrzymywać się jeszcze przez kilka lub kilkanaście dni, "na pewno do połowy miesiąca".
Prezenter zauważył, że dopiero w drugiej części marca może pojawić się szansa na zmianę i przebudowanie układów barycznych.
Całość rozmowy z Tomaszem Wasilewskim zobaczysz tutaj:
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnmeteo.pl