W weekend temperatura wzrośnie miejscami do 20 stopni Celsjusza. Ciepło nie zostanie z nami długo, bo już w poniedziałek dosięgnie nas wielki wir niżowy. Sprawi, że w Polsce zapanuje "islandzka pogoda", będzie pochmurno, chłodno i wietrznie.
Polska dostała się pod wpływ wyżu Stefan z centrum przemieszczającym się znad Niemiec w stronę Polski, Austrii i Węgier - przekazała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek. Ulokuje się w centrum kontynentu i odsunie deszczowe niże, choć słabo aktywny front atmosferyczny będzie jeszcze zaznaczał się nad wschodnią częścią kraju przelotnymi opadami deszczu. W dalszym ciągu napływają chłodne i wilgotne masy powietrza z północy, w których przeważa kłębiaste zachmurzenie. W związku z panowaniem pogodnego wyżu możliwe są przymrozki. Na północy i wschodzie kraju, w kotlinach górskich, możliwe są spadki temperatury przy gruncie do -1 lub -2 stopni Celsjusza.
W kolejnych dniach wyż ulokuje się nad południowo-wschodnią Europą, a do nas zacznie wślizgiwać się od południa nieco cieplejsza masa powietrza, w której temperatura osiągnąć może na Przedgórzu Sudeckim nawet 20 stopni Celsjusza.
- Ale w poniedziałek dosięgnie nas wielki, zimny niżowy wir powietrza znad Północnego Atlantyku i zafunduje nam pogodę islandzką, pochmurną, chłodną, wilgotną i wietrzną - przekazała synoptyk.
Dopiero na początku października rysuje się w modelach prognostycznych wielki wał wyżowy od Azorów po Rosję, dając tym samym nadzieję na przyjście babiego lata i ostatniej prawdziwej fali ciepła w tym roku. Ale sytuacja jest bardzo dynamiczna, i ostatnie słowo należy do sztormowego Atlantyku, nad którym rozkręcają się chłodne wiry powietrza.
Pogoda na piątek
W piątek rano zrobi się miejscami mglisto. Później zapanuje pochmurna aura z rozpogodzeniami. Na zachodzie i w centrum kraju nie będzie padać, na pozostałym obszarze wystąpią niewielkie, przelotne opady deszczu do 1-5 litrów wody na metr kwadratowy. Termometry pokażą maksymalnie od 12 stopni Celsjusza na północnym wschodzie, przez 15 st. C w centrum kraju, do 18 st. C na Ziemi Lubuskiej. Powieje północno zachodni wiatr, skręcający na zachodzie na południowo-zachodni, słaby i umiarkowany.
Pogoda na weekend
Sobota przyniesie duże zachmurzenie z rozpogodzeniami, nad ranem pojawią się mgły. Temperatura maksymalna wyniesie od 13 st. C na Podlasiu, przez 16 st. C w centrum kraju, do 18 st. C na Dolnym Śląsku. Południowy i zachodni wiatr okaże się słaby i umiarkowany.
Niedziela upłynie pod znakiem małego i umiarkowanego zachmurzenia, wzrastającego na południu i zachodzie do dużego. Na Śląsku okresami popada deszcz do pięciu litrów wody na metr kwadratowy. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 14 st. C na Podlasiu, przez 18 st. C w centrum kraju, do 20 st. C na Dolnym Śląsku. Zachodni i południowy wiatr będzie słaby i umiarkowany.
Pogoda na poniedziałek i wtorek
W poniedziałek wystąpi duże zachmurzenie z przejaśnieniami. Okresami popada deszcz do pięciu litrów wody na metr kwadratowy. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wzrośnie od 15 st. C na Podlasiu, przez 17 st. C w centrum kraju, do 19 st. C na Dolnym Śląsku. Południowo-zachodni wiatr okaże się słaby i umiarkowany, na północy okresami dość silny. Na wtorek prognozuje się duże zachmurzenie z przelotnymi opadami deszczu do 5-10 l/mkw. Termometry wskażą maksymalnie od 13 st. C na Pomorzu Zachodnim, przez 15 st. C w centrum, do 18 st. C na Podkarpaciu. Zachodni i południowy wiatr będzie słaby i umiarkowany, okresami dość silny.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, Ventusky.com