Pierwsze dni października przyniosą nam zróżnicowane warunki pogodowe. W drugi dzień weekendu możemy spodziewać się chmur, deszczu oraz silniejszych porywów wiatru. Również przyszły tydzień przyniesie nam zmienną aurę, czasami pochmurną i deszczową, a czasami pogodną i cieplejszą.
W ciągu najbliższej nocy na krańcach wschodnich kraju zaznaczy się wpływ odsuwającej się zatoki ze strefą chłodnego frontu atmosferycznego - przekazał synoptyk tvnmeteo.pl Damian Zdonek. W efekcie tego w pierwszej części nocy na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie prognozowane są zanikające opady deszczu.
W niedzielę Polska dostanie się pod wpływ rozległego wyżu Sonja z centrum nad Alpami, obejmującego swym zasięgiem obszar południowej, zachodniej i częściowo centralnej Europy. Nad obszarem Wysp Brytyjskich, Beneluksem oraz Skandynawią przemieszczać się będzie system frontów atmosferycznych, który przyniesie wzrost zachmurzenia nad Polską (głównie chmury piętra średniego i wysokiego) oraz słabe opady deszczu na północy kraju. Polska pozostanie w strumieniu chłodnego powietrza znad Atlantyku, stąd w całym kraju zapanuje umiarkowana temperatura.
Pogoda na niedzielę
Drugi dzień weekendu przyniesie nam pochmurną aurę z przejaśnieniami. W niedzielę na północy okresami możliwe są słabe opady deszczu do 2 litrów wody na metr kwadratowy. Termometry pokażą maksymalnie od 16 stopni Celsjusza na wschodzie, przez 18 st. C w centrum kraju, do 19 st. C na Dolnym Śląsku. Powieje północno-zachodni umiarkowany wiatr. Na północy i wschodzie w porywach może być dość silny i dochodzić do 40-45 kilometrów na godzinę.
Pogoda na poniedziałek i wtorek
Więcej rozpogodzeń pojawi się w poniedziałek (w południowo-zachodniej części kraju) i we wtorek (centralna i wschodnia część kraju). Synoptyk wyjaśnił, że wówczas do Polski ponownie napłynie ciepłe, suche powietrze znad południowo-zachodniej Europy. Zrobi się "na chwilę" bardzo ciepło i przyjemnie, jednakże ten krótki epizod zakłóci kolejna strefa aktywnego, chłodnego frontu atmosferycznego, która już we wtorek wieczorem zaznaczy się na zachodzie kraju. Wraz z nim do Polski trafi kolejna porcja polarnego chłodu.
W poniedziałek na północy, wschodzie oraz początkowo w centrum kraju można spodziewać się pochmurnego nieba z przejaśnieniami. Więcej rozpogodzeń może pojawić się na południu i zachodzie. Na Wybrzeżu lokalnie słabo popada. Temperatura maksymalna wyniesie od 18 st. C na Suwalszczyźnie, przez 21 st. C w centrum kraju, do 24 st. C na Dolnym Śląsku. Wiatr z południowego zachodu powieje słabo.
Wtorek będzie pogodny tylko na wschodzie. Od zachodu nastąpi wzrost zachmurzenia do dużego, pojawią się też przelotne opady deszczu. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 22 st. C na Suwalszczyźnie, przez 25 st. C w centrum kraju, do 26 st. C na Dolnym Śląsku. Południowo-zachodni wiatr powieje umiarkowanie i dość silnie. W porywach może rozpędzać się do 40-50 km/h, w górach nawet do 60-80 km/h.
Pogoda na środę i czwartek
W środę czeka nas umiarkowane i duże zachmurzenie. W północnych regionach przydadzą się parasole - spadnie deszcz do 5-10 l/mkw. Temperatura maksymalna sięgnie od 15 st. C na Suwalszczyźnie, przez 17 st. C w centrum kraju, do 18 st. C na Dolnym Śląsku. Wiatr z północnego zachodu będzie umiarkowany i dość silny - jego porywy mogą osiągać do 60 km/h, a na wybrzeżu do 80 km/h.
Czwartek przyniesie nam pogodną aurę. Opady nie są prognozowane. Termometry wskażą od 15 st. C na Suwalszczyźnie, przez 17 st. C w centrum kraju, do 18 st. C na Dolnym Śląsku. Słaby i umiarkowany wiatr powieje z południowego zachodu.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ground Picture/Shutterstock