W wyniku zmian klimatu doszło do znaczącego zaniku pokrywy śnieżnej na półkuli północnej - donoszą naukowcy na łamach "Journal of Hydrometeorology". Do takich wniosków doszli na podstawie analizy danych z lat 1967-2021.
Pokrywa śnieżna odgrywa ważną rolę zarówno w globalnej równowadze termicznej, jak również w rozkładzie lokalnych temperatur. Wysokie albedo śniegu, czyli zdolność do odbijania promieni słonecznych, a także właściwości izolacyjne pokrywy śnieżnej wpływają na obniżenie temperatury na powierzchni, spowalniając tym samym postępowanie zmian ziemskiego klimatu.
Najnowsze badania, w których zastosowano modele matematyczne i metody statystyczne, wykazały konsekwentne zmniejszanie się pokrywy śnieżnej w wielu częściach półkuli północnej w ciągu ostatniego półwiecza. Artykuł na ten temat pojawił się w czerwcu w czasopiśmie "Journal of Hydrometeorology".
- W rejonie Arktyki śnieg znika szybciej, niż myśleliśmy. Klimatolodzy w pewnym sensie to przewidzieli - powiedział Robert Lund, profesor na wydziale Jack Baskin Engineering w Santa Cruz w Kalifornii, jeden z autorów badania. - Śnieg znika również z południowych granic kontynentu - dodał.
Badania trwały cztery lata
Międzynarodowy zespół analizował dane pochodzące z satelitów z lat 1967-2021. W badaniach, które trwały cztery lata, naukowcy wykazali, że obecność śniegu w Arktyce i południowych szerokościach geograficznych półkuli północnej zasadniczo spada.
Z kolei w niektórych rejonach, takich jak wschodnia Kanada, obserwuje się przyrost pokrywy śnieżnej. Może to wynikać ze wzrostu temperatur w tych rejonach. Wartości na termometrach, mimo że są wyższe, pozostają tam ciągle poniżej zera, co sprawia, że w atmosferze zatrzymuje się więcej wody, która następnie spada pod postacią śniegu.
Źródło: PAP, news.ucsc.edu
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock