Pasożyt, który zamienia mrówki w zombie, przejmuje kontrolę nad żywicielem tylko w określonych warunkach. Badania wykazały, że larwy motyliczki wątrobowej zmuszały nosicieli do przerwania zwykłego cyklu dobowego i wspinania się na źdźbła trawy - ale tylko wtedy, gdy temperatura powietrza była odpowiednio niska. W cieplejsze dni owady mogły "wyzwolić się" spod kontroli na prawie całą dobę.
Wiele pasożytów wpływa na zachowanie żywicieli. Niektóre, jak słynne grzyby z rodziny maczużnikowatych (Cordycipitaceae), przejmują całkowitą kontrolę nad zainfekowanym organizmem, a inne robią to jedynie po części. Wyniki badań nad interakcjami jednego z "częściowych" pasożytów oraz jego ofiary zostały opublikowane niedawno na łamach czasopisma "Behavioral Ecology".
Żywa zombifikacja
Naukowcy z Uniwersytetu w Wageningen w Holandii i Uniwersytetu Kopenhaskiego przeprowadzili badania na mrówkach ćmawych (Formica polyctena), zamieszkujących duński las Bidstrup. Niektóre osobniki były nosicielami larw motyliczki wątrobowej (Dicrocoelium dendriticum) - pasożytniczej przywry, która w swoim cyklu życiowym żeruje na ślimakach, mrówkach i ssakach, przeważnie z rodziny jeleniowatych.
Aby móc dorosnąć i się rozmnażać, motyliczka musi dostać się do układu pokarmowego ssaka. W tym celu zmusza ona ruchliwe zazwyczaj mrówki do wspinania się na źdźbła trawy i wgryzania się w nie w oczekiwaniu na żywiciela, który zgarnie je podczas podgryzania roślin. Owady są wtedy nieruchome i otępiałe, jakby były zombie.
Główna autorka badania, Simone N. Gasque, na przestrzeni jednego roku prowadziła badania terenowe w duńskim lesie, podczas których śledziła setki mrówek. 172 zainfekowane osobniki zostały oznaczone ponumerowanymi znacznikami, dzięki którym mogła śledzić ich ruchy. W trakcie obserwacji badaczka rejestrowała również temperaturę oraz wilgotność względną powietrza.
Nieznany mechanizm kontroli
Pomiary wykazały, że mrówki najczęściej wspinały się na źdźbła trawy i zastygały na ich szczycie rano i wieczorem, gdy temperatura powietrza spadała. W ciągu dnia, gdy robiło się coraz cieplej, owady wracały do swojego normalnego zachowania. Jak tłumaczyła Gasque, w chłodniejsze, jesienne dni, mrówki pozostawały wczepione w trawę właściwie przez cały dzień.
- W gorące, letnie dni, gdy temperatura sięgała 36 stopni Celsjusza, żadne lub prawie żadne mrówki nie zachowywały się w ten sposób - wyjaśniła. - Pasożyt wpływa na ich zachowanie w chłodniejszych momentach, co ma kluczowe znaczenie dla jego przetrwania, ponieważ jeleniowate żerują przeważnie rano i wieczorem.
Naukowcy podkreślili, że na chwilę obecną nie wiedzą, jaki dokładnie mechanizm umożliwia larwom motyliczki kontrolować zachowanie mrówek. Gasque przekazała, że może być on związany z wytwarzaniem przez larwy specyficznego białka lub z procesem immunologicznym, do którego dochodzi po infekcji pasożytem. Jak dodała badaczka, to nie koniec obserwacji "mrówek-zombie" - w przyszłości planuje ona również określić wpływ nasłonecznienia na zachowanie zainfekowanych owadów.
Źródło: University of Wageningen, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Simone N. Gasque