Bukietnice, gigantyczne kwiaty roztaczające woń gnijącego mięsa, są zagrożone wyginięciem. Jak pokazuje najnowsze badanie, dotyczy to wszystkich spośród 42 znanych gatunków, a w szczególnym niebezpieczeństwie znajduje się 25 z nich. Naukowcy podkreślają, że jeśli nie uda nam się opracować planów ochrony, te piękne rośliny znikną na zawsze.
Bukietnice, określane także jako raflezje (Rafflesia), to jedne z najbardziej enigmatycznych przedstawicielek świata roślin. Występują w południowo-wschodniej Azji, zawsze w towarzystwie przedstawicieli rodzaju Tetrastigma. Raflezje są pasożytami, które rozwijają się wewnątrz tkanek żywiciela. Z tego powodu nie wytwarzają one własnych liści, korzeni czy bulw.
Gdy nadchodzi czas rozmnażania, bukietnice wypuszczają kwiaty - niektóre z nich mogą mieć średnicę nawet metra, więcej niż jakikolwiek inny rodzaj - które wabią zapylaczy wonią gnijącego mięsa. Z tego powodu niekiedy nazywane są "trupimi kwiatami", chociaż ten tytuł przysługuje również dziwidłu olbrzymiemu. Nauce znane są 42 gatunki raflezji. Jak wynika z badania opisanego w czasopiśmie naukowym "Plants, People, Planet", wszystkim z nich grozi niebezpieczeństwo.
Zagrożona enigma
Naukowcy z Filipin, Indonezji, Malezji i Wielkiej Brytanii przeprowadzili analizę występowania poszczególnych gatunków raflezji. W ten sposób wyznaczyli, na jakim obszarze pojawiają się bukietnice. Jak się okazało, wiele populacji zawierało tylko kilka osobników, a obszary zasiedlone przez nie miały powierzchnię mniejszą niż 10 kilometrów kwadratowych.
Wyniki wskazały, że wszystkie 42 gatunki bukietnic są zagrożone wyginięciem. W oparciu o kryteria stosowane przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) naukowcy sklasyfikowali 25 jako "krytycznie zagrożone", 15 jako "zagrożone", a dwa jako "narażone". Co gorsze, 67 procent gatunków występowało na niechronionych obszarach, które w każdej chwili mogły zostać przekształcone w tereny rolnicze.
- Badanie pokazuje, że wysiłki na rzecz ochrony roślin, chociaż często bardzo efektowne, pozostały w tyle za tymi dotyczącymi zwierząt. Pilnie potrzebujemy międzyregionalnego podejścia, aby ocalić jedne z najbardziej niezwykłych kwiatów świata - przekazał współautor analizy, Chris Thorogood z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Ochrona kluczowych siedlisk
Naukowcy podkreślili, że ochrona raflezji w naturalnych siedliskach jest szczególnie ważna, ponieważ próby jej rozmnażania w ogrodach botanicznych nie zakończyły się jak dotąd pełnym sukcesem. Aby zaradzić tym zagrożeniom, naukowcy zalecają natychmiastowe dodanie wszystkich gatunków do Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych - obecnie na liście znajduje się tylko jeden gatunek, Rafflesia magnifica.
W jaki sposób można ocalić bukietnice przed wyginięciem? Badacze wskazali, że przede wszystkim należy lepiej chronić ich siedliska, tak aby nie znalazły się w pobliżu ludzkich siedzib. Powinniśmy również prowadzić dalsze badania tych fascynujących roślin, a także zachęcać turystów i mieszkańców do ich poznawania i ochrony.
- Rdzenne społeczności są jednymi z najlepszych strażników naszych lasów, a programy ochrony raflezji mają znacznie większe szanse powodzenia, jeśli uczestniczą w nich mieszkańcy. Raflezja ma potencjał, by stać się nową ikoną ochrony środowiska w azjatyckich tropikach - dodał Adriane Tobias, specjalista od ochrony roślin z Uniwersytetu Filipińskiego.
Źródło: The Guardian, University of Oxford
Źródło zdjęcia głównego: Mazur Travel/Shutterstock