Sonda Parker Solar Probe przeleciała przez koronę słoneczną, by pobrać próbki cząsteczek i zbadać pole magnetyczne centralnej gwiazdy Układu Słonecznego. To pierwszy statek kosmiczny, który "dotknął" Słońca. - Wszystko, czego dowiadujemy się o naszej własnej gwieździe, uczy nas również więcej o gwiazdach w pozostałej części wszechświata - wskazał Thomas Zurbuchen z NASA.
Trzy lata po wystrzeleniu przez NASA Parker Solar Probe, jako pierwszy statek kosmiczny, "dotknęła" Słońca. Przekroczyła barierę najbardziej zewnętrznej części atmosfery Słońca, czyli korony słonecznej, w odległości 13 mln kilometrów od środka gwiazdy - pisze Associated Press. Według badaczy, sondzie udało się "zanurzyć" w tym obszarze co najmniej trzykrotnie, za każdym razem bezproblemowo.
"Sonda Parker Solar Probe 'dotykająca' Słońca to monumentalny moment dla nauki o Słońcu i naprawdę niezwykły wyczyn" - ocenił Thomas Zurbuchen, zastępca dyrektora w Dyrekcji Misji Naukowych w siedzibie NASA w Waszyngtonie. "Nie tylko ten kamień milowy zapewnia nam głębszy wgląd w ewolucję naszego Słońca i w jego wpływ na nasz Układ Słoneczny. Wszystko, czego dowiadujemy się o naszej własnej gwieździe, uczy nas również więcej o gwiazdach w pozostałej części wszechświata" - dodał.
Sonda NASA przekroczyła granicę korony słonecznej w kwietniu
Naukowcy ogłosili tę wiadomość we wtorek podczas spotkania Amerykańskiej Unii Geofizycznej (AGU) w Nowym Orleanie, gdzie przekazano, że sondzie NASA udało się wlecieć w rozciągającą się miliony kilometrów od Słońca jego koronę już w kwietniu, jednak zebranie danych i późniejsze potwierdzenie ich zajęło kilka miesięcy. Badania na ten temat zostały opublikowane w piśmie "Physical Review Letters".
28 kwietnia 2021 roku, podczas swojego ósmego przelotu nad Słońcem, sonda Parker Solar Probe napotkała specyficzne warunki magnetyczne i cząsteczkowe na wysokości 18,8 promienia słonecznego nad powierzchnią Słońca. Wtedy po raz pierwszy przekroczyła krytyczną powierzchnię Alfvéna i ostatecznie weszła w atmosferę słoneczną. Powierzchnia Alfvéna wyznacza koniec atmosfery słonecznej i początek wiatru słonecznego.
- To fascynujące i ekscytujące - mówił pracujący nad projektem Nour Raouafi z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Jak dodał, "korona słoneczna zdaje się być bardziej zapylona, niż nam się wydawało". - Przyszłe słoneczne eskapady pozwolą nam lepiej zrozumieć pochodzenie wiatru słonecznego - wskazał Raouafi.
Parker Solar Probe. Cele naukowe misji
Sonda Parker Solar Probe została wyniesiona na orbitę 12 sierpnia 2018 roku z Cape Canaveral Air Force Station na Florydzie za pomocą rakiety nośnej Delta IV Heavy. Głównym celem naukowym misji jest określenie struktury i dynamiki koronalnych pól magnetycznych Słońca i zrozumienie, w jaki sposób jest podgrzewana korona, jak przyspieszany jest wiatr słoneczny oraz w jaki sposób powstają i ewoluują cząstki o wysokiej energii.
Naukowcy mają nadzieję, że sonda dostarczy informacji między innymi na temat tego, dlaczego temperatura korony słonecznej tak znacząco różni się od temperatury na powierzchni gwiazdy. W najgorętszym punkcie korona słoneczna nagrzana jest do około 999 980 stopni Celsjusza, podczas gdy temperatura powierzchni Słońca wynosi 5726 st. C.
Sonda ma jeszcze bardziej zbliżać się do Słońca aż do roku 2025, gdy osiągnie swoją właściwą orbitę. Wówczas misja dobiegnie końca. W 2024 r. sonda ma krążyć w odległości 3,9 miliona mil od Słońca. Będzie więc bliżej niż Merkury - planeta znajdująca się najbliżej centralnej gwiazdy Układu Słonecznego.
Źródło: NASA, CNN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: NASA