Hubble uchwycił kosmiczną kolizję 11 milionów kilometrów od Ziemi

Uderzenie sondy DART w Dimorphosa okiem Teleskopu Hubble'a
Uderzenie sondy DART w Dimorphosa okiem Teleskopu Hubble'a
Źródło: NAS/ESA/STScI/Jian-Yang Li/Joseph DePasquale
Teleskop Hubble'a uchwycił moment uderzenia sondy DART w Dimorphosa - księżyc planetoidy Didymos. Był to element przeprowadzonego w zeszłym roku testu obrony planetarnej, mającego na celu sprawdzenie, czy człowiek może wpływać na trajektorię ciała niebieskiego. Teraz możemy zobaczyć, jak moment ten wyglądał z perspektywy dalekiego obserwatora.

Misja DART wystartowała z bazy Vandenberg w Kalifornii w listopadzie 2021 roku. Jej celem była planetoida Didymos, a konkretnie jej niewielki satelita, Dimorphos. Po dotarciu do ciała niebieskiego 26 września 2022 roku w odległości około 11 milionów kilometrów od Ziemi sonda z całą mocą uderzyła w malutki księżyc w pierwszym w historii teście obrony planetarnej. Dzięki opublikowanemu w środę przez NASA nagraniu możemy zobaczyć, jak moment uderzenia wyglądał z perspektywy Teleskopu Kosmicznego Hubble'a.

Tysiąc ton skał i pyłu

Poklatkowy film z Hubble'a zaczyna się na 1,3 godziny przed zderzeniem. W tym widoku zarówno Didymos, jak i Dimorphos znajdują się w obrębie centralnej jasnej plamy; nawet Hubble nie jest w stanie rozróżnić tych dwóch planetoid. Cienkie, proste linie wystające z centrum (widoczne na późniejszych zdjęciach) to artefakty optyki Hubble'a.

Pierwsze zdjęcie zostało wykonane 2 godziny po kolizji. Widać na nim, jak odłamki odlatują od planetoidy na tyle szybko, by uciec przed jej grawitacyjnym przyciąganiem. Wyrzucony z Dimorphosa materiał tworzył wtedy pusty stożek. 17 godzin po zderzeniu widać jednak, że wzór ten zaczął powoli się zniekształcać na skutek oddziaływania głównej planetoidy - Didymosa. Następnie odłamki zostały zmiecione w "ogon", który po kilku dniach rozdzielił się na dwa. Szacuje się, że DART "odchudził" planetoidę o ponad tysiąc ton pyłu i skał.

- Do uderzenia DART doszło w układzie podwójnym asteroid. Nigdy wcześniej nie byliśmy świadkami zderzenia obiektu z asteroidą w takim układzie w czasie rzeczywistym - wyjaśnia Jian-Yang Li z Instytutu Badań Planetarnych w Arizonie. - Myślę, że to fantastyczne. Działo się tak wiele rzeczy naraz, że rozgryzienie tego wszystkiego zajmie nam trochę czasu.

Uderzenie sondy DART w Dimorphosa okiem Teleskopu Hubble'a - 8,2 godziny po uderzeniu
Uderzenie sondy DART w Dimorphosa okiem Teleskopu Hubble'a - 8,2 godziny po uderzeniu
Źródło: NAS/ESA/STScI/Jian-Yang Li/Joseph DePasquale
Uderzenie sondy DART w Dimorphosa okiem Teleskopu Hubble'a - 1,1 dnia po uderzeniu
Uderzenie sondy DART w Dimorphosa okiem Teleskopu Hubble'a - 1,1 dnia po uderzeniu
Źródło: NAS/ESA/STScI/Jian-Yang Li/Joseph DePasquale

Nie tylko Hubble

Głównym celem misji DART było sprawdzenie naszej zdolności do zmiany trajektorii ciała niebieskiego. Chociaż ani Didymos ani Dimorphos nie stanowią żadnego zagrożenia dla Ziemi, dane z misji pomogą naukowcom dowiedzieć się, jak potencjalnie skierować asteroidy z dala od Ziemi, jeśli kiedykolwiek będzie to konieczne. Eksperyment dostarczył nam również nowych informacji na temat kolizji planetarnych, które mogły być powszechne we wczesnym Układzie Słonecznym.

NASA przypomina, że Hubble nie był jedynym teleskopem monitorującym zderzenie. Wiele innych sprzętów pomiarowych na Ziemi i w kosmosie, w tym Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba i sonda kosmiczna Lucy, również obserwowały uderzenie DART i jego skutki.

Uderzenie sondy DART w Dimorphosa okiem Teleskopu Hubble'a - 11,9 dni po uderzeniu
Uderzenie sondy DART w Dimorphosa okiem Teleskopu Hubble'a - 11,9 dni po uderzeniu
Źródło: NAS/ESA/STScI/Jian-Yang Li/Joseph DePasquale
Misja DART - jak duże są obiekty, do których doleci statek kosmiczny
Misja DART - jak duże są obiekty, do których doleci statek kosmiczny
Źródło: NASA/Johns Hopkins APL
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: