Mikrobiolodzy z Uniwersytetu Hongkońskiego ogłosili, że udało im się wyizolować nowy wariant koronawirusa - omikron. Jak przekazali, to kliniczny przełom, który wspomoże międzynarodowe wysiłki na rzecz stworzenia szczepionki przeciwko niemu. - Sądzę, że dostępne szczepionki nie będą przeciwko niemu równie skuteczne, ale obecnie ciężko przewidzieć, jak bardzo skuteczność się obniży - przekazał mikrobiolog Kelvin To Kai-Wang.
Zdaniem doktora Kelvina To Kai-Wanga z Uniwersytetu Hongkońskiego, istniejące szczepionki przeciw COVID-19 będą mniej skuteczne przeciwko nowemu wariantowi, choć nie wiadomo, w jakim stopniu. Naukowiec jest członkiem zespołu, który jako pierwszy wyizolował omikron. Specjaliści poinformowali o tym we wtorek, opisuje to gazeta "South Morning China Post".
- Ten wariant ma wszelkie cechy poprzednich mutacji, i więcej. Sądzę, że dostępne szczepionki nie będą przeciwko niemu równie skuteczne, ale obecnie ciężko przewidzieć, jak bardzo skuteczność się obniży - mówił Kelvin To Kai-Wang. - Trudno powiedzieć, czy szczepionki będą całkowicie nieskuteczne, czy ich skuteczność obniży się o 20 czy 40 procent - dodał.
Omikron. Nowy wariant koronawirusa
Kierujący zespołem mikrobiolog Yuen Kwok-Yung zaznaczył, że wyizolowanie wirusa to zaledwie pierwszy krok w "pilnych badaniach nad tym wariantem". Naukowcy chcą teraz je poszerzyć, aby ocenić jego zaraźliwość i patogeniczność, a także zdolność do wymijania obrony immunologicznej.
W Hongkongu potwierdzono do tej pory trzy zakażenia nowym wariantem. Władze regionu zaostrzyły restrykcje wjazdowe wobec podróżnych z krajów południa Afryki oraz państw, w których wykryto infekcje omikronem.
Naukowcy zaniepokojeni liczbą mutacji w białku kolczastym
We wtorek dyrektor generalny amerykańskiego przedsiębiorstwa biotechnologicznego Moderna - Stephane Bancel, powiedział "Financial Times", że przeciwko omikronowi może nastąpić spadek skuteczności istniejących szczepionek. Dodał, że naukowcy są zaniepokojeni liczbą mutacji w białku kolczastym.
Tymczasem konkurencyjny producent szczepionek - koncern farmaceutyczny BioNTech - przekazał, że szczepionki prawdopodobnie chronią przed ciężkim przebiegiem COVID-19. Firma uważa, że w ciągu około dwóch tygodni otrzyma dane z badań laboratoryjnych na temat tego, czy konieczne będzie wprowadzenie zmian w szczepionce. Koncern dodał, że jeśli będzie to konieczne, będzie można "dostosować szczepionkę mRNA w ciągu sześciu tygodni i wysłać pierwsze partie w ciągu 100 dni".
Źródło: South Morning China Post, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock