Piątkowy poranek za sprawą mgły przywitał mieszkańców Sydney iście bajkową scenerią. Port, słynny amfiteatr i most wynurzające się z mglistych obłoków, stworzyły widowiskowy spektakl.
Most Sydney Harbour Bridge i Sydney Opera House w piątek rano zniknęły w gęstej mgle. Widok był spektakularny, ale gęste chmury sprawiły również trudności, między innymi dla kierowców.
Przez znacznie ograniczoną widzialność odwołanych i opóźnionych zostało także kilka połączeń promowych.
Podmuch znad Antarktydy
Mgła pojawiła się po tym, jak do Australii napłynęło zimne powietrze znad Antarktydy.
Spowodowało, że temperatura w czwartek 10 czerwca w Sydney, najbardziej zaludnionym mieście tego kraju, spadła do zaledwie 10,3 stopni Celsjusza. To czyni 10 czerwca najzimniejszym dniem od 1984 roku.
W niektórych miejscach spadł śnieg.
Autor: ps/dd / Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl