Z Polski wyjechało zużyte paliwo jądrowe, które od lat składowano w Narodowym Centrum Badań Jądrowych w Świerku pod Warszawą. O szczegółach operacji - za którą płacą USA, by odpady nie trafiły w ręce terrorystów - portalowi tvnmeteo.pl opowiadają pracownicy NCBJ.
"W ostatnich dniach z Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku pod Otwockiem wywieziono 60 wypalonych elementów paliwa jądrowego" - poinformowało Narodowe Centrum Badań Jądrowych, do którego należy reaktor jądrowy Maria. Te elementy to zużyte pięcio- i sześciorurowe uranowe zestawy paliwowe.- W Marii, podobnie jak w innych reaktorach, paliwem jądrowym są uranowe pręty. Kiedy się wypalą, trzeba je po prostu wymienić - mówi w rozmowie z portalem tvnmeteo.pl Marek Sieczkowski, rzecznik prasowy NCJB.Podróż do RosjiOdpady promieniotwórcze, które umieszczono w specjalnych pojemnikach transportowych zapewniających im pełne bezpieczeństwo podczas przewozu, pojechały do Rosji - gdzie przed laty zostały wyprodukowane."Dziś paliwo z reaktorów odbiera jego producent. W przypadku polskiego badawczego reaktora Maria wysyłane jest ono do Rosji" - czytamy w czwartkowym komunikacie NCJB wypowiedź Janusza Piąstki, kierownika Zakładu Techniki Reaktorów Badawczych NCBJ. "Takie rozwiązanie nie tylko zdejmuje z barków operatorów reaktorów obowiązek radzenia sobie z odpadami promieniotwórczymi, ale zapewnia właściwą ich utylizację. Zwożone jest w wyznaczone miejsce, w którym po specjalistycznej obróbce zostaje przekazywane do bezpiecznego składowania" - czytamy dalej.Pilnują antyterroryści, koszty USAZgodnie ze standardami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) nad prawidłowym przebiegiem całego procesu czuwali międzynarodowi eksperci i jednostki antyterrorystyczne. Zapytaliśmy Andrzeja Strupczewskiego, przewodniczącego Komisji Bezpieczeństwa Jądrowego, skąd wzięła się obecność sił specjalnych.- Takiego materiału trzeba strzec, ponieważ byłby niebezpieczny, gdyby wpadł w niepowołane ręce, np. terrorystów - wyjaśnił.Na tym, żeby nikt nie przechwycił odpadów promieniotwórczych, zależy przede wszystkim rządowi Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Transport paliwa z Polski do Rosji został sfinansowany właśnie ze środków USA.Nie trzeba go często wywozićJak donosi NCBJ, paliwo w polskim reaktorze - ze względu na jego wykorzystanie tylko do celów badawczych i medycyny - wymieniane i wywożone jest rzadko. Choć "Maria" działa od 1974 roku, to dopiero drugi raz wywozi się produkowane przez nią odpady promieniotwórcze.- Nie ma potrzeby, żeby wywozić paliwo częściej, ponieważ mamy bardzo dobre warunki do jego przechowywania przez wiele, wiele lat. Po tym, jak wypalone pręty zostaną wyjęte z zanurzonego w wodzie rdzenia reaktora, przenosi się je do sąsiedniego oddzielonego śluzą basenu. Tam stawia się je w stojakach zalanych czterometrową warstwą wody, która po pierwsze zabezpiecza otoczenie przed kontaktem z promieniowaniem, a po drugie chłodzi paliwo. W takich warunkach paliwo jądrowe może być przechowywane bardzo długo, jednak wywozi się je i utylizuje dlatego, że w wodzie może zachodzić zjawisko korozji. Wtedy z lekko uszkodzonych pojemników mogłyby wydobywać się odpady promieniotwórcze, które mogłyby bardzo powoli zacząć przenikać do gleby - tłumaczy Strupczewski.Poprzednio odpady wywieziono w 2010 roku.
Odpowiednie przygotowanie
Paliwo jądrowe musi zostać odpowiednio przygotowane do transportu.
- Po wyjęciu z tzw. basenu przechowalniczego, pręty trafiają do komory izotopowej. Jest ona wyposażona w manipulatory, dzięki którym można operować wyjętymi z reaktora lub basenu materiałami. Pręty umieszcza się następnie w odpowiednio przygotowanych pojemnikach szczelnie zamkniętych wieczkiem. Potem można je już przewozić - mówi Strupczewski.
Zbudowany w latach 70-tych
Reaktor Maria to jedyny działający obecnie polski reaktor jądrowy wysokiej mocy. Nosi imię Marii Skłodowskiej-Curie. Jego budowę rozpoczęto w czerwcu 1970 r., a uruchomiony został w grudniu 1974 w Instytucie Badań Jądrowych (IBJ) w Otwocku-Świerku pod Warszawą. Po podziale IBJ 13 grudnia 1982 r. zarządzał nim Instytut Energii Atomowej (IEA). 1 września 2011 r. IEA zostało włączone w skład Instytutu Problemów Jądrowych, a ponownie połączonym instytutom nadano nazwę Narodowe Centrum Badań Jądrowych.
Autor: map/ŁUD / Źródło: tvnmeteo.pl, NCBJ, Wikipedia