Przed nami zimni ogrodnicy i zimna Zośka. Tradycyjnie, dni te wiążą się z ochłodzeniem i przymrozkami. Synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek sprawdziła, czy w tym roku mamy się czego obawiać ze strony pogody.
Jak tłumaczy synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, z zimnymi ogrodnikami i zimną Zośką wiąże się napływ zimnego powietrza arktycznego z dalekiej północy. Taka masa niesie jeszcze, ostatni raz na wiosnę, ryzyko wystąpienia ujemnej temperatury szkodliwej dla roślin. Co wydarzy się w pogodzie w kolejnych dniach?
- Wydaje się, że tym roku majowa fala chłodu przeszła przez nasz kraj wcześniej, ponieważ ujemna temperatura wystąpiła przed kilkoma dniami - tłumaczyła synoptyk. Przekazała, że ostatni raz mróz odnotowaliśmy 9 maja - temperatura nad ranem spadła wtedy na wysokości dwóch metrów do -2 stopni Celsjusza w Suwałkach i Kozienicach, a przy gruncie była ujemna na całym wschodzie i południowym wschodzie kraju. - Odnotowaliśmy wówczas -4 stopnie w Suwałkach, Białymstoku, Olsztynie, Kozienicach i Lublinie - dodała Unton-Pyziołek.
Zimni ogrodnicy
Unton-Pyziołek podała, że 12 maja, w dniu św. Pankracego, Polska pozostanie pod wpływem układu niżowego Immanuel, którego centrum przemieści się znad Niemiec w stronę Danii i południowej Szwecji. Wir zaciąga z południa, znad Afryki, ciepłe powietrze zwrotnikowe. Temperatura rano wyniesie od 9 st. C na Podlasiu do 15 st. C w centrum i na zachodzie kraju.
Zmienna pogoda w kolejnych dniach
W kolejnych dniach jednak te ciepłe masy będą wypierane, zarówno od zachodu, jak i wschodu, przez masy chłodniejszego powietrza polarnego - twierdzi synoptyk. Nie będą to jednak niebezpieczne masy arktyczne. Polska pozostanie pod wpływem układów niżowych, krążących nad środkową Europą, stąd pogoda zmienna, sporo chmur i opady.
W umiarkowanie ciepłym powietrzu temperatura w ciągu dnia zawierać się będzie między 15 a 20 st. C. Nocami, od 13 do 15 maja, temperatura nie spadnie poniżej 0 st. C - zawierać się ma między 5 a 12 st. C. Najchłodniej ma być na wschodzie, gdzie temperatura spadnie do 5-7 st. C. Najcieplejszych poranków doświadczą mieszkający na zachodzie oraz nad morzem - temperatura minimalna wyniesie tam od 6 do 12 st. C.
Czym są zimni ogrodnicy i zimna Zośka?
Zjawisko zimnych ogrodników, zwane też zimną Zośką, to fenomen klimatyczny spotykany w środkowej Europie. Zachodzi po okresie utrzymania się wyżu barycznego nad Środkową i Wschodnią Europą - także nad Polską. Zmienia się wtedy cyrkulacja atmosferyczna. Wyż słabnie, a jego miejsce zajmuje niż baryczny, przynoszący zimne powietrze z obszarów polarnych.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, powołując się na Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego, podał, że analiza danych z lat 1881-1980 wykazała, że w 95 spośród tych lat zaobserwowano istotne ochłodzenia w okresie od 1 do 25 maja. Aż w dziewięciu latach spadek temperatury z dnia na dzień przekraczał 10 stopni Celsjusza. Dzięki tym danym ustalono, że największe prawdopodobieństwo ochłodzenia występuje między 10 a 17 maja i wynosi ono aż 34 procent.
Zimni ogrodnicy. Skąd nazwa?
Skąd wzięła się nazwa zimnych ogrodników? Chodzi tu o świętych - Pankracego, którego wspomnienie przypada na 12 maja, Serwacego (13 maja) oraz Bonifacego (14 maja). Zimna Zośka, czyli św. Zofia, ma swoje święto 15 maja. Tego samego dnia wspomina się też świętego Izydora, zwanego też Oraczem, który jest patronem rolników, a także orędownikiem w czasie suszy.
Jak głoszą staropolskie przysłowia i wierzenia ludowe, te dni to ostatni moment, kiedy mogą pojawić się przymrozki. To ważna informacja dla ogrodników i botaników. Po tych dniach chłód jeszcze może się nasilać, ale nie w takim stopniu, by stwarzać zagrożenie dla roślin.
Autor: kw/dd / Źródło: tvnmeteo.pl, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/ventusky.com